Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem mamą dwójki wspaniałych dzieci, córeczka 2 latka i synek pół roku.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 35028
Komentarzy: 213
Założony: 3 lutego 2010
Ostatni wpis: 24 września 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Feliza

kobieta, 40 lat, Wałbrzych

170 cm, 71.30 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

21 marca 2010 , Komentarze (2)

   Dziewczynki mam proźbe napiszcie mi jak to dokładnie wyglada. Dziś sobie zakupiłam dietę i jak to wyglada dalej jak dostajesz ta diete czy jest przysyłana na komputer na strone czy potrzebne jest jakieś potwierdzenie jak to wszystko wyglada.
  Proszę o pomoc i proszę trzymajcie za mnie kciuki.
 Z góry dziękuję !!!!!!!!!!!!!!!!!

21 marca 2010 , Komentarze (1)

 Wczoraj w nocy wróciłam od rodziców i dzis stanełam na wadze ogromna porażka waga pokazała 79kg istny koszmar EFEKT JOJO teraz znów musze zacząć sie odchudzać bo pozostało mi 2 tygodnie do wesela. Musze chociaż schudnąć 2 kg do mojej poczatkowej wagi.
   Po przemyśleniach stwierdziłam ze przechodze na diete Vitali. Zakupie ją. Bo mam dość efektu jojo. Aż mi sie płakać chce. Istny koszmar.
   Zaraz poczytam moje kochane co u was słychać.
       Muszę sie zmotywować do dalszej pracy którą zaczynam od nowa a nawet z dodatkowym bagażem . 

12 marca 2010 , Komentarze (2)

Przeraza mnie fakt ze zaczełam tyć i nie umię sie powstrzymac od jedzenia. A na dodatek dzis wyjezdzam do rodziców na tydzień. Kuźwa to juz nie ma mowy o odchudzaniu a za 3 tygodnie wesele porażka na całej lini. Dlaczego tak się dzieje?
 Dziewczynki proszę pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

11 marca 2010 , Skomentuj

  Witajcie,
nie było mnie tydzień czasu bo popsuł mi się komputer.
Powiem szczerze ze zawaliłam sprawę to było dziwne nie mogłam sie powstrzymac od jedzenia potrafiłam jeść śledzia z czekoladą nie wiem co ja zrobiłam ze swoim organizmem. Jednak sie opadnowałam i zaczełam od dzis spowrotem diete i ćwiczenia jest troche ciężko bo zaczeła mi się @.
Ale jak mój miś zrobił mi zdjęcie w sobotę i je zobaczyłam to stwierdziłam ze warto sie pomęczyć zobaczcie:
a to moje nogi:
To jak narazie tyle nie mierzyłam się teraz ani nie wazyłam bo boje sie na wage stanąć ale przybylo mi ze 3kg zważe się jak skończy się @.
     Do zobaczenia.
PS: Muszę się przyznać że bardzo mi was brakowało!!!!

4 marca 2010 , Komentarze (3)

     U mnie za dużo się nie zmieniło od wczoraj. Biodro mnie nadal boli ale trochę mniej niż wczoraj - mój M. mówi że musiało mi  coś w nim przestawić bo oprócz biodra później bolała mnie cała noga nie mogłam na nią stanąć, nawet jak sie położyłam to mnie bolała. Także z wczorajszych ćwiczeń lipa. Nadal mnie boli ale już mniej także postaram się trochę dziś poćwiczyć.
    Mam do was pytanie:   Czy wam tez jest strasznie zimno?
   Bo mi jest okropnie i nie wiem dlaczego wczoraj to miałam do tego stopnia, że jak sie położyłam do łóżka na dniu ubrana w dwa ciepłe sweterki i byłam przykryta dwoma kołdrami i kocem to nadal było mi zimno. Trochę przyznam że mnie to niepokoi.
  Wiem ze to nie może być od jedzenia bo często miewam wpadki a pozatym jem wszystko tylko w mniejszych ilościach niż kiedyś.
    Dziękuje wam za wsparcie i za pomoc. Pamiętniki czytam codziennie wasze jak tylko mam czas. PRZEPRASZAM jeśli nie zawsze zostawię komentarz.
     Bardzo się cieszę że jesteście !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
BUZIACZKI :-))

3 marca 2010 , Skomentuj

   Cześć dziewczynki i chłopaczki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  U mnie jak na razie wszystko dobrze właśnie zjadłam zupkę brokułową na obiadek ale później jeszcze coś przekąszę. Byłam dziś na spacerze 70min szybkiego marszu a teraz mnie boli biodro chyba się trochę położę bo jest mi też strasznie zimno.

2 marca 2010 , Skomentuj

 Zaczął się kolejny miesiąc MARZEC to już drugi miesiąc odchudzania.
          Wszystko jak na razie na dobrej drodze chociaż wpadki się zdarzają no i nie umie zrezygnować całkowicie ze słodyczy. A na dodatek coraz ciężej jest mi ograniczać jedzenie bo ciągle czuje głód.
A na początku w pierwszym miesiącu diety tego nie miałam.
  Później się odezwę wieczorem zobaczymy jak mi minął dzień.
      Dziękuję za Wasze wsparcie.
 

1 marca 2010 , Komentarze (7)

Więc jeśli chodzi o podsumowanie miesiąca to wyniki następujące:
waga (ubyło) - 5 kg
piersi - 2 cm
talia - 4 cm
biodra - 3 cm
udo - 2 cm
łydka - 2 cm
no i zawartość tłuszczu w organizmie  zmniejszyła się o 3%
    
    Podsumowując nie jest do końca tak źle myślałam że będzie gorzej. Ale postaram się żeby w przyszłym miesiącu były lepsze wyniki no i przecież 4 kwiecień wesele!

1 marca 2010 , Komentarze (1)

   Dziś poniedziałek,
Już po moich urodzinkach na szczęście było wszystko dobrze nawet dietkę trzymałam.
Pomyślałam Sobie że zacznę wszystko od początku i głowa do góry w końcu mamy nowy dzień
i nowe możliwości. Znów zaczęłam wierzyć że mi się uda a to piękne uczucie. No i moja waga wczoraj i dziś pokazała 72kg jak miło jest być szczęśliwą.
 Dziś zmienię moją wagę będzie mnie to motywowało do dalszej pracy a no i mój Mati ma w tym tygodniu nocki tak że nie będzie jadał po nocach a mnie nie będzie kusiło. Wszystko Super !!!!!! Dobrze zaczął się mój żywot 26 latki.
  A i bardzo wam dziękuje za wsparcie i za to że jesteście .
Teraz lecę poczytać wasze pamiętniki bo wczoraj nie miałam neta i muszę nadrobić.
  Do zobaczenia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

27 lutego 2010 , Komentarze (2)

Nie wiem co się ze mną dzieje?
Zawsze miałam bardzo silną wole a teraz co !!!!!
Nie umie się powstrzymać od jedzenia tych cholernych słodyczy. Dziś byłam z moim na zakupach a on mimo że w domu w lodówce jest 4 czekolady to on jeszcze dokupił 3 z rodzynkami które uwielbiam i pierniczki w czekoladzie które kocham i nie umie się im oprzeć i ich zapachom. Oczywiście zjadłam 3 pierniczki.
   Dziś zrobiłam potrawkę z kurczaka na jutro bo właśnie jutro mam urodzinki a mi nic nie wychodzi od kiedy moja waga poszła do góry o 2kg przez te zaparcia na 74kg to mi nic nie wychodzi jeśli chodzi o wagę. Nie umie tego opanować, a już dziś znajomi przychodzą z kwiatami i ciastem, bo  że jutro nie będą mogli.
   Musze się jakoś opanować.
   Tego bym sobie życzyła na urodziny '' ŻEBY MI SIĘ UDAŁO SCHUDNĄĆ DO WAKACJI NA 58KG'' może życzenie wypowiedziane głośno się spełni. A tu jeszcze musze ciasto upiec bo jutro znajomi sie zwalą to będzie ciężki dzień chyba dietka znów od poniedziałku, bo mam wątpliwości żeby mi się jutro udało.
  Mam nadzieje że to tylko chwilowe i zaraz minie.
         Bardzo was kocham i chce brać z was przykład.
     Błagam TRZYMAJCIE ZA MNIE KCIUKI.
 Pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.