dzień wspaniały:) robiłam faworki i zjadłam ich z 15, więc dzień nie zaliczał się do dietkowych. Potem z Pawłem poszliśmy do mojej siostry na piwko (ja nie piłam, bo nie lubię) i było wspaniale! Tak super nam się gadało, że siedzieliśmy do 3 rana! Nawet nie będę liczyć kcali, bo bym się załamała tymi faworkami;)