Ale skoro nie chce, to niech będzie jak jest.
Waga nie rośnie. Tyle dobrego. I, zasadniczo, nie spada. Wykazuje tylko tendencję zniżkową. Tak przynajmniej mnie pociesza od kilku dni tabelka excelowa... nauczyłam się na wykresie wstawiać linię trendu. Przedwczoraj waga 57,8. Wczoraj waga 58,1. Dzisiaj waga 57,4.
Dni leniwe. Śpię na potęgę, chyba z 10 godzin na dobę. Kawałkami, bo przecież nie jednym ciągiem. Prawie-labę (od obowiązków domowych) mam jeszcze do piątku do rana.
Dzisiaj córka przysłała z Feldkirchen smsa: 83km/h na 7km nartostradzie! Jeżdżę szybciej na desce niż samochodem!
Niby racja. Bo samochodem to jeździ tylko po polnych drogach i na placu firmy. Wielce się nie rozpędzi. Nie ma gdzie. Ale i tak zdolna jest. Przed-przedostanim razem wykopała tylnym zderzakiem volva stary betonowy słupek ogrodzenia.
Byle do wiosny, byle do wiosny.
Wczoraj w piwnicy łapczywym wzrokiem wpatrywałam się w, wiszący na haku, mój pomarańczowy rower. Nową oponkę dostanie.
haanyz
9 lutego 2010, 18:12Masz racje - wychowujemy zmieje na wlasnej piersi. I jak tylko nie pokazywac, ze maly rozsmiesza? No jak? Nie wychodzi mi to. A potem za kilka lat sie zdziwie jak mnie wysle do "karceru" pod lozko, jak w jednym z naszych polskich filmow, ktorego tytulu oczywiscie nie pamietam.....
calcjum
9 lutego 2010, 14:07powiem,ze nie, bo zakładam rękawiczki narciarskie..wcześniej nie mogłam chodzić bo kolano..ale teraz jest to dla mnie super , bo nie mam serca do "wygibasów " w domu a na rower w terenie lipa a wiec te kijki to dla mnie super!!!
fiona.smutna
9 lutego 2010, 12:45ale czasem tak - i to nie chodzi o to, że zapomnieliśmy i nie mamy kasy. Tylko J. zapomniał, że właśnie z owej kasy zostało pożyczone. Spłata za tydzień i na pewno będzie - więc kasa wróci, ale we wczorajszej rozmowie miał wieeelkie luki w pamięci:( Oby do wiosny:)
alinan1
9 lutego 2010, 12:06się tęsknym wzrokiem na swój rowerek patrzę....Pojeździłoby się...oj pojeździło...Jeszcze trochę.. Pocieszyłaś mnie tym swoim kotem. W głębi serca mam nadzieję, że mój silny jest ( w końcu kawał prawdziwego kota ze wsi to jest!!!) i się wyliże... No..trochę mu w tym pomożemy z tym lekarzem...pozdrawiam.
orea1
9 lutego 2010, 08:29waga ładnie w dól ,a laba jest też przydatna ale nie za wiele.Na szaleństwa dzieci nie ma rady mi na wiosne skóra cierpnie bo mój syn lata na szybowcach!!!!!!!!!!.Pozdrawiam
Krynia1952
8 lutego 2010, 22:15Kto śpi to nie grzeszy,więc śpij i nie grzesz!!!!!!!
haanyz
8 lutego 2010, 22:10i pewenie jako matka strach Cie blady oblecial widzac tego sms! Alez mlodziez jest uzdolniona! ps Byle do wiosny!