Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Precz z 6---38 i 39


          Dzis u nas odwilz sie zrobila ....troche topnieje lod przed moim domem ...hehehe i wielkie sople lodu znknely mi z okennego widoku ...

      Namowilam dzis niechetnego meza na zakupy odiezowe dla niego ...ciekawe bez oporow pojechal ...zakupy sie udaly ...nawet bardzo ....trzeba wiedziec jak z mezem postepywac ...Po sprawdzeniu jaki nr spodni mu pasuje i swetrow .....  wyslalam go do ksiegarni obok ..Sama buszowalam i kupilam to co chcialam ....jak juz spotkalismy sie w umowionym miejscu powiedzialam ......nie mow mi kochanie ,ze kobiety sa drogie ...zbaranial bo zobaczyl druga torbe w mojej  dloni ....  Takim to sposobem do lata mam go zglowy ...

         Rowerowa goraczka trwa ...dalej jade 2 razy po godzinie dziennie . Wczoraj 48 km dzis 58 ...nadrabiam stracon

y poniedzialek ....marzy mi sie 300 -350 km tygodniowo zrobic .....

          Sikorko pozostalo 10 dni   w poniedzialek wazenie ..

           Pozdrawiam wszystkie

              

                               

  • wiosna1956

    wiosna1956

    19 lutego 2010, 15:58

    zakupy dla mojego męża są koszmarem - on zawsze mówi że dziś nie ma NASTROJU do kupowania ja dostaję szału jak to słyszę , on nic nie potrzebuje i chodzi ciągle w tym samym i jak jest jakaś ważna impreza lub wyjazd to wtedy jest zawsze wielki problem - ostatnio chciałam żeby przymierzył normalne łapcie on nie że dzis to on nie bedzie się schylał b o nie straszne to jest ...... buziaczki miłego wekendu - Iwa-

  • KAROLKA29

    KAROLKA29

    19 lutego 2010, 11:47

    mój mąż lubi tam ze mna jeżdzić na zakupy bo mówi że sama jak pojadę to zginę :) hahaha lubie długo chodzic po sklepach nie moja wina a co do ciuszkow też mu kupuje nawet ostatnio na walentynki kupiłam mu koszule i był zachwycony nie ma jak zona cos kupi :DDD pozdrawiam

  • katprzlud

    katprzlud

    18 lutego 2010, 23:54

    Sikorko, ale sie zawzięłaś, piąteczka z przodu murowana :)))

  • dziejka

    dziejka

    18 lutego 2010, 21:46

    ja tez tak mam ,jak mam robic zakupy odziezowe dla męża. Jak nie podstepem ,to mozna zwariować. Kupowanie jemu butów, to prawie jak wyprawa na wojnę .Pozdrawiam

  • zachodniopomorzanka

    zachodniopomorzanka

    18 lutego 2010, 21:34

    a niedawno na mnie krzyczałaś, ze na prochach jadę a tu proszę... sama jeździsz już po 50-60 km :) buziaki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.