Już po raz trzeci w tym tygodniu wybieram się na aerobik.Chyba trochę się uzależniłam .Jak nie idę , to mam poczucie niewykonanego obowiązku i czuję się winna.Mimo, że się staram na wadze jakiś wielkich osiągnięć niestety nie widać
.Ale dziś do pracy ubrałam bluzkę , w której nie chodziłam jakiś czas.I wszyscy zauważyli , ze bluzka na mnie wisi.Więc jednak warto się pomęczyć.AHA. moja koleżanka zdezerterowała i wybrała sie na zakupy(tak czułam) zamiast na aerobik.pozdrawiam wszystkich
Kapierka
12 marca 2010, 08:26Tego uzależnienia akurat zazdroszczę. Chętnie wymieniłabym go na uzależnienie od słodyczy ( które niestyety mnie dotyczy:) Pozdrawiam:)
gwiel
11 marca 2010, 23:46To uzależnienie jest baardzo przyjemne...ja też jestem uzalezniona...i zadowolona..trzymaj się