I zakręcam za sobą pokrywkę
Na jakiś czas.
Za dużo się zwaliło. Te cholerne wyniki badań...
I niczym nie-wytłumaczalny wzrost wagi o prawie 2 kilo.
Zdołowała mnie ta waga od kilku dni. Tak ciężka nie byłam nawet po świętach! Tak ciężka to ja byłam po powrocie z Grecji.... pół roku trzymania wagi poszło się pieprzyć z przyczyny dla mnie nieznanej i niepojętej. Dzisiaj rano na wadze dobijałam do 59 !!!!!!!!! ???????? !!!!!!!!!!!!! Rzygać mi się chciało z wściekłości.
Zawieszam vitalię na kilka dni, tygodni, nie wiem.
Zawieszam codzienne ważenie...
Zawieszam skrupulatne liczenie kalorii....
Się zawieszam... jak zużyty i słaby komp.
Wrócę, jak będzie ciepło. Jak będzie słońce. Jak waga mi się zrobi taka, jak na pasku. Jak się będę mogła pochwalić kilometrami kijkowymi i rowerowymi.
Ps
Proszę, nie wyrzucajcie mnie ze znajomych. Przynajmniej nie od razu.
baja1953
12 marca 2010, 22:43Nie, nie rób tego... zwyżka wagi 2 kg to drobiazg, wpływ wahnięcia kondycji zdrowotnej.. To czuły element..., ma wpływ na wagę, z całą pewnością...Odpuść sobie, trzymaj się krzepko, ale..bez przesady...masz wagę przecudną... Mało kto na Vitalii może się pochwalić podobną... Zajmij się zdrówkiem, a waga sama wróci na swoje miejsce... Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę zdrowia...
haanyz
12 marca 2010, 22:41ale jak to zawieszam? , tak po prostu?, bo Ci waga nie tak pokazala?, bo wyniki badan nie takie? halo! tak nei mozna! Tak sie nie robi ze znajomymi! Czapeczka i narka!? Tak sie poddasz, nie wierze, to nie w Twoim stylu....! I wracaj mi tu szybko! Idz na solke albo cos, pomaga w stanach depresyjnych. lekarze zapisuja na recepte!
HannaStrozyk
12 marca 2010, 22:30ja tez juz codziennie nie waze sie po co sie stresowac.Kazdy ma jakies doly ale mysle ze szybko wyjdziesz.Pozdrawiam
pinia0
12 marca 2010, 22:25A rozbij ten słoik w cholerę!!! albo wyjdź i nalej tam łiskasza - bo tam jego miejsce a nie Twoje!!!! 3maj się !!!! Ja 3mam kciuksy za to wyjście!!!
Anna1997
12 marca 2010, 22:13Slonce ma byc juz we wtorek, wiec mam nadzieje ze sie pojawisz :) Trzymam kciuki!
monimoni27
12 marca 2010, 22:05Bierz ten słoik pod pachę i przyjeżdżaj do mnie. Przytulę, znajdziemy stwora, który Cię gnębi. A tak poważnie, napisz proszę za kilka dni, ale szybko raczej, że wszystko jest ok. Proszę Cię.
Emwuwu
12 marca 2010, 22:03nie zamierza wyrzucać!ha,ha Tylko wróć jak już to słońce zobaczysz!:))) Bo te Twoje wyczyny rowerowo-kijkowe mnie bardzo mobilizowały do działania!:)))
BasiaR.
12 marca 2010, 21:57A Ty wracaj zaraz, jak Ci zły humor przejdzie. Prześpij się i rano napisz jak się czujesz. Pozdrawiam BasiaR.
sezamek68
12 marca 2010, 21:55,że jakby Ci się w nim nudziło to wiesz gdzie dzwonić,pisać czy co tam uważasz.