Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
znęcają się nade mną!


yo!
dziś na wadze 65,8kg- myślałam, że szybciej waga będzie spadać. Nic nie zmieniam na pasku wagi (troszkę się pooszukuję)- jakoś to 64 kiedy je widzę bardziej mnie motywuje. dzisiaj same proteinki, zielone herbatki, 4 kawy- light'owe takie- zobaczymy jutro rano. Teraz jestem jakoś wyjątkowo głodna:/ jeszcze Uk'owi robiłam kolacyjkę z pysznym chlebkiem- tak mi się chciało wszamać piętkę tego wypieczonego razowca!

PS. nie wiem czemu używam dziś tych wszystkich "zdrobnionek" ( herbatki, kawki, kolacyjki)
taki dzień po prostu chyba.

PS. znęcają się nade mną w pracy- zaopatrzyli socjal w tony słodyczy! A te słodycze, zwłaszcza kokosowe "Jeżyki" tak patrzą na mnie wygłodniałe i wołają: "zjedz nas, rozpływamy się w ustach, wiemy ze masz na nas ochotę, nie każ się prosić" Oszaleję przez ten cukrowy nałóg.

  • zgrzeszylam

    zgrzeszylam

    7 kwietnia 2010, 22:05

    walcz ze tyranami w pracy! ;) i pewnie wszyscy są jeszcze chudzi i jedzą przy Tobie :P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.