Witam wszystkich z samego ranka. Dziś mam dopiero na 10:50 do szkoły więc pomyślałam, że do was zajrzę. Mam dziś dobry humorek. Co prawda kilka powodu jest mojej radości a po drugie wkońcu się wyspałam. Moja waga chyba zaczęła ze mną współpracować bo dziś jak na niej stanęłam było 58,8 kg. Jestem bardzo zadowolona. Od ranka dietka utrzymana i tak będę walczyć. Tym razem mam nowy cel. Podobno jakieś weselicho czeka nas w maju narazie pokątnie się dowiedzieliśmy ale czuje, że niebawem i na piśmie to ujrzę.
Menu na dziś to:
I posiłek 6:00 - jogurt kozi o smau truskawkowym + woda mineralna
II posiłek 9:00 - 3 sucharki jabłkowe z mielonką tyrolską i ogórkiem + woda mineralna.
III Posiłek ok. 12:40 - pół jabłka i śliwki suszone + woda mineralna
IV Posiłek 16:00 - musli z jogurtem naturalnym, słonecznikiem i śliwkami suszonymi + woda mineralna.
V Posiłek 19:00 - gotowana pierś z kurczaka z marchewką i szklaneczka rosołku.
Poza tym jak wstałam przed szóstą to w międzyczasie posmarowałam się jeszcze kremem termoaktywnym na mój boczuś.
Powoli się zbieram bo jeszcze muszę się umalować wysuszyć włoski. Ale się rozpisałam.
Pozdrawiam i do boju kobitki. Nie dajcie się pobić tłuszczykowi. Buziaki
bibusia4
14 czerwca 2010, 17:04i jak tam Twoja walka?? Daj znać mi później jak Ci idzie. Mam nadzieję, że się nie poddajesz, bo dostaniesz po rączkach ;p