Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wielkie odliczanie trwa a Igorkowi sie na świat
nie spieszy:)
22 maja 2010
Tak to jeszcze niecały tydzień do terminu wg OM. Dokładniej to jeszcze 6 dni. Jak na razie nic się nie dzieje a ja już tak bardzo bym chciała utulić mojego synka. Uparciuch jest po mamusi i nie chce mu się wychodzić. Ja przez to jestem, ze tak powiem ograniczona towarzysko i rozrywkowo. Boję się iść gdziekolwiek dalej niż 50 m od domu, bo wiem, że w każdej chwili może zacząć się poród. Więc siedzę w związku z tym w domku i czekam na poród jak na zbawienie...
Lolita57
26 maja 2010, 21:37Ale fajniusio juz niedługo uściskasz malutkiego skarba:-) Pozdrowionka :-)
livebox
25 maja 2010, 20:38Dziękuje za bardzo miły komentarz:) Aż sie zaczerwieniłam!!!
Martadelaaa
22 maja 2010, 21:42zebyscie sie szybko przytulili z małym
livebox
22 maja 2010, 12:55Ja też z niecierpliwościa czekam na wiadomość, że urodziłaś. zaglądam tu juz wlasciwie głównie dlatego:) Na przyspieszenie porodu polecam seks z mężem:) Pierwsze skurcze nie sa tak zlosliwe i bolesne, więc nawet jesli dopadna cię na spacerze, to zdołasz się ewakuowac do domu. Życzę Tobie szybkiego i szczęśliwego rozwiazania. To pierwsze spotkanie ze swoim dzieckiem jest niesamowite i jedyne w swoim rodzaju. Tydzień temu o tej porze połozyli mi na brzuchu Liliankę...Nie zapomne tego do konca życia:)
Sylwunia54
22 maja 2010, 10:29Mam nadzieję że rozwiązanie nastąpi juz wkrótce.. Trzymam kciuki i powodzenia.. :)
Gusiaczek21
22 maja 2010, 10:15oj będzie dobrze... nie bój się;)