postanowiła się zabrać za siebie. szukałam na necie, były różne diety, ćwiczenia...
trafiłam na blog Pawła jak schudł pijąc właśnie błonnik , przeczytałam cały blog, komentarze ludzi którzy spróbowali i schudli i postanowiłam spróbować.jak tylko najstarszy syn przyszedł ze szkoły wysłałam do apteki po ispagul. miałam tyle chęci i teraz mogę stwierdzić iż mi bardzo pomógł. do dzisiaj i po wsze czasu będę go stosować. kupuję w aptece internetowej bo jest jeszcze taniej.
a teraz kilka szczegółów.
Lek pochodzenia naturalnego o następującym działaniu:
- reguluje wypróżnienia,
- zapobiega zaparciom,
- wspomaga leczenie biegunek,
- obniża poziom cholesterolu.
ISPAGUL zalecany jest w przypadku:
- zaparć nawykowych,
- chorób, w których pożądane jest wypróżnienie miękkim stolcem np. hemoroidy, szczeliny odbytu, po zabiegach operacyjnych na prostnicy i odbycie,
- w biegunkach różnego pochodzenia oraz podrażnieniu jelit jako środek pomocniczy,
- wspomagajaco podczas kuracji odchudzających.
ISPAGUL może być stosowany przez kobiety w ciąży.
Sposób użycia:
Łyżkę łupin saszetki wymieszać przynajmniej z 150 ml (3/4 szklanki) wody, soku jogurtu lub płatków śniadaniowych, dobrze wymieszać i wypić. Łupiny można również dodać do żywności i popić 150 ml płynu. Przyjmować rano i wieczorem.
Skład:
Łupina nasienna babki jajowatej zawiera polisacharydy śluzowe, związki irydoidowe.
ja to używam tak: wsypuję 2 łyżeczki do szkl mleka odtłuszczonego i po wymieszaniu wypijam- dla mnie smakuje jak grysik- potem popijam szkl mleka lub wody. to pęcznieje w żołądku i potem nie chce się tak jeść, zje się wszystko ale o 50% mniej niż wcześniej bez ispagula. na szczęście to nie kosztuje dużo - saszetka 100g ok 9 zł, a starcza na ok 2 tyg. ja zażywam 2 razy dziennie po 2 łyżeczki.przed obiadem i kolacją. czasami mam takie napady wieczorne to wypijam jednorazowo 3 łyżeczki i potem już nic nie jem. czuję się napchana. jak w przyszłym tygodniu złapie mnie grillowa uczta ze znajomymi to wcześniej wezmę ispagul i grill mi nie straszny.
ps. tym wpisem nikogo nie namawiam do jego stosowania. dla mnie to tańsza wersja xennybłonnik, activii itp.
przez ten ispagul to przynajmniej nie mam zaparć ani biegunek.
jeśli któraś chciałaby spróbować to piszcie chętnie odpowiem, a do poczytania polecam blog Pawła
https://840805.siukjm.asia/search?updated-min=2009-01-01T00%3A00%3A00-08%3A00&updated-max=2010-01-01T00%3A00%3A00-08%3A00&max-results=21
to dwie fotki działania ispagula
tu zaraz po wymieszaniu z wodą
Grazka26
31 maja 2010, 15:14dzieki ua rady juz wlasnie zamowilam ten blonnik, bardzo fajne przepisy chyba sie skusze i kupie sobie tez ta ksiazke!!! Bo przepiski wygladaja naprawde apetycznie. Powodzenia Aga
MamaJowitki
31 maja 2010, 14:04bardzo fajnie mi sie czyta twoj pamietnik, i wiele mozna z niego wyniesc, dzieki za rady ktore tu dajesz, pozdrawiam
PluszowaKotka
31 maja 2010, 13:13Ispagula też przerobiłam :) Zresztą właśnie z blogu Pawła. Niestety nie dałam rady, nawet z sokiem jabłkowym... działa świetnie... ale nie jestem w stanie zmusić się do stosowania... chyba mam jakąś nadwrażliwość na jego smak albo zapach. A nie chcę zostać bulimiczką:( Łykam zatem błonnik w tabletkach, w proszku dosypuję błonnik owsiany gdzie mogę, no i szukam go w naturze: właściwie do każdego posiłku staram się jeść jakieś warzywko albo owoc, pieczywo chrupkie kupuję też takie z większą ilością błonnika... No i nareszcie od jakiegoś czasu skończyły mi się zaparcia... a początek diety był straszny pod tym względem.
MAGDZI
31 maja 2010, 12:30za przepis na galaretkę.Moja teściowa w sobotę właśnie kupiła ten Ispagul.My obie jesteśmy na Dukanie i mamy okropne problemy z wypróżnianiem.Ona to od lat próbowała już chyba wszystkiego,zeby sobie ulżyć.Był czas ,że brała naraz 6-8 Alax-ów,tak się uzależniła od przeczyszczaczy.Ja też dziś sobie to kupię,dzięki za pomysł:):):)
kitkatka
31 maja 2010, 12:06mój przyjaciel. Mam zaparcia polekowe i ispagul ratuje mnie z opresji. Dodaję do takiej mieszanki jeszcze kopiata łyżeczkę mielonego siemienia lnianego bo jeszcze lepiej zapycha i przy okazji jest bardzo zdrowe. Powodzenia w zrzucaniu balastu. Pozdrawiam