Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
walentynki mój start ostateczny!!!!!!!

ja tam mysle, ze kazda okazja jest dobra zeby zaczac walke z kilogramami, wiec jesli czujesz ze jest to odpowiednia pora, to nawet sie nie zastanawiaj tylko walcz!trzymam za Ciebie kciuki!!wierz, ze Ci sie uda, a napewno bedzie dobrze!

slonce morduleczka do gory...napewno kogos znajdziesz jaetz nikogo nie mam bo nikt mnie nie hcce i jakos zyje ....a tobie napenwo sie uda..poprpostu nie ejst ci pisane teraz tylko np: za niedlugo i bedzie dobrze co do dietki trzymam kuciki :):):)

Dziekuje :) Na pewno spotkamy Tego jedynego.. Może to co nam przeszkadz to własnie nieśmiałośc i kompleksy związane z wagą.. Pewnie tak niestety... Ale to się zmieni! Schudniemy i będziemy laski ;) Pa;*

Pewnie,ze sie uda. Kazda z nas ma na sumieniu pewne slodkie grzeszki,ja tez po moim wieczornym wpisie pochlonelam miseczke frytek.Nie ma co sie dolowac,zycie jest piekne,a do lata i pokazu zgrabnych nog jaest jescze 5 miesiecy,wiec masz mnustwo czasu ;))

a ja już od ponad dwóch tygodni dietkuję, ale z mizernym skutkiem wagowym [-2kg], za to z ładnym skutkiem obwodowym [-6,5 cm w talii]. Widzę, że wagowo i wiekowo wyglądamy podobnie. Będę do Ciebie zaglądać, dodaję Cię do ulubionych. Powodzenia! :D

ja rowniez zaczynam od jutra od waletynek... musze ... a Ty mozesz zawsze na Nas liczyc ;]=N=

pomozemy:) na mnie przynamniej mozesz liczyc, na innych z pewnoscia tez:)pozdrawiam:)