No to po ważeniu.
![]()
Spadek żaden bo 0,20 dkg, ale płakać nie będę
![]()
bo przeczytałam wczoraj w pamiętniku Marysi wyjaśnienie p.dietetyczki, że jak się dużo ćwiczy to długo nie ma spadku masy, ponieważ zamiast tłuszczu są mięśnie. Czyli nie będę płakać
![]()
, a co bo jestem ślicznie umięśniona.
![]()
.Wczoraj byłam na spotkaniu z kolegami i koleżankami z którymi grałam w siatkę i ćwiczyłam, a nie widziałam się chyba z nimi ze dwa lata. Byłam grzeczna, piłam tylko wodę z cytrynką. Dzisiaj jedziemy z przyjaciółmi na działkę. Spróbuję tam trochę pobiegać i jeść dietkowo.
Ja Miecia biorę Was Vitalijki za świadków, że za tydzień będę ważyła min. 1 kg mniej. No to mam tydzień czasu. Ufff, ale postanowienie. Już mi lepiej. Pogonimy habasy na drzewo. Już zacieram ręce. Nie będą cholery mną rządziły. Miały dosyć czasu żeby gdzieś się dobrze urządzić i zamieszkać, ale oczywiście z daleka od moich kochanych Vitalijek. Teraz zostało im tylko drzewo moje drogi. No to trzymajcie się idę myśleć jak je załatwić. No to do schudnięcia dziewczęta.
![]()
Ps. Ale ten dzisiejszy wpis jest oryczany.....muszę coś z tym zrobić.
marysia1581
18 czerwca 2010, 11:43Mieciu na pewno masz to co ja ostatnio...ale my już wiemy że trzeba to przeczekać... przecież dajemy z siebie wszystko aby zdrowo schudnąć. Mieci kosz i działeczka brzmi super. Chętnie bym z Tobą pograła bo wokół mnie same lenie albo nikt nie ma czasu na sport. Gratulują spadeczku -0,2 bo zawsze to spadek :D
iwona088
18 czerwca 2010, 11:15widzę że ty lubisz siatkówkę to też super wyciągaj znajomych damy radę!!:)
iwona088
18 czerwca 2010, 11:14powiem ci że wszystko jest możliwe nie wierzyłam w siebie ale życie bez słodkiego i tłustego jest możliwe ja ci dam taką radę która mi ostatnio pomaga i cieszy znajdź sobie takie zajęcie żębyś chudła i jednocześnie to lubiła ja kupiłam skakankę bo lubię skakać i jak nie siedzę w pracy to to robię w badmintona też mi się podobało może i ty polubisz:) buziaki wierzę w Ciebie nie zawiedź
luckaaa
18 czerwca 2010, 10:06Nooooo.... to sie zobowiazalas ! Kilogram przez tydzien ,to duzo i naprawde trzeba zapierdzielac , zeby to osiagnac . Wiesz- my po czterdziestce nie chudniemy tak szybko jak te co maja 16. Ale slowo sie rzeklo- kobylka u plotu :-) Dasz rade, juz wczesniej pokazalas, ze umiesz . Buziaki.
volciara
18 czerwca 2010, 09:38mam nadzieję, że tak będzie (-1kg) ;) a tkanka mięsniowa jest przecież cięższa od tłuszowej :)
linda.ewa
18 czerwca 2010, 09:33No to do schudnięcia!
anna.helena
18 czerwca 2010, 09:30ha ha ha ale mi poprawiłaś nastrój !!!!!!!!!! dobre podejście, mega dobre - atk 3maj, ja też mam taki ciutki spadek w tym tygodniu, ale się nei martwię bo tak bywa, ćwiczymy i juz, nadal jemy zdrowiutko i działamy, przyłączam sie do postanowienia - habasy na drzewo !!!!!!!!!!!!!!!!!! mega cieplutko pozdarwiam