Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Żar z nieba się leje ;]


Witam!

Ufff, jak gorąco...Chociaż teraz się chmurzy, naokoło grzmi, ale wszystko bokiem przechodzi;/ a ze mnie się leje ;/ chociaż szczerze to wole już upały jak w tropikach niż deszcze i zimno. Jak pomyślę, że za kilka miesięcy będzie zimno...grrrr;///

Jutro wyruszam z mamuśką na babski wyjazd, jedziemy nad morze :):) niestety nie będę zachwycać swą sylwetką w kostiumie ;( a teraz, aby się dobić, wymierzyłam się i się załamałam ;(( Boże jak mogłam doprowadzić się do takiego stanu ;(((((((( rok temu miałam super nogi, brzuch też niczego sobie a teraz ;(trudno...

Ale koniec tego użalania się, najważniejsze że wróciłam na dobrą drogę i co najważniejsze troszkę udało mi się zrzucić!!!!:) niestety przez te upały zawaliłam jazdę na rowerze, poprostu nie dałam rady, raz prawie zasłabłam i stwierdziłam, że będę kontynuwoać jak troszkę temperatura spadnie :) zamierzam nad morze wziąść strój sportowy i adidasy i biegać rano :) mam nadzieję, że mi się uda:) życzę udanego tygodnia, trzymajcie się! ;)

 

 

  • Dotkus

    Dotkus

    23 lipca 2010, 00:16

    Odkad mieszkam na Wyspach naprawde czesto narzekam na pogode i dlatego obiecalam sobie, ze gdy w koncu bede miala troche slonca to nikt nie uslysze ode mnie slowa narzekania i sie tego trzymam! Ukrop sie leje, ale ja nie narzekam! :)) Babski wyjazd z mama, swietna sprawa. Mam nadzieje, ze z moja tez mi sie uda jeszcze w te wakacje jakos wyskoczyc, a jesli nie w te to na pewno w kolejne. Ciesz sie wolnym, sloncem, a na odchudzanie i cwiczenia tez przyjdzie czas! Buziaki :)

  • Olaa92

    Olaa92

    16 lipca 2010, 16:36

    Nie tylko z Ciebie się leje. Witaj w klubie;D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.