Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czy to sie choc troche wyrowna?


oczywiscie znow napad na słodycze  zjadlam...

-4 kawałki ciasta snikers i słodziak

-batona princepolo

-3 ciastka

-5 cukierków;

-3 ptasie mleczka,waga teraz 54 kilo:(

jeździalm na rowerku stacjonarnym 3 razy bo w pdstepach

-raz przeszło 20 minut spalone okolo 200 calorii tak pokazal licznik

-drugi raz 35 minut ------------------ 300 -------------------------

-trzeci raz 35 minut --------------------------------------------------

napewno nie spalilam tego co jadłam ,nawet polowy nie spalilam,ale m yslicie ze to wystarczy zeby nuie przytyc????

  • biedronka1802

    biedronka1802

    28 lipca 2010, 14:23

    myślę, że powinnaś popracować nad tym, aby nie napadać na słodycze, wykształcić w sobie nawyk zjadania ich w rozsądnych ilościach (zamiast 3 kawałków ciasta można zjeść jeden, lecz delektować się jego smakiem). moim zdaniem nie ma sensu najadanie się słodyczami, a potem ćwiczenie, bo i tak nie spalisz wszystkich kalorii. gdybyś jadła umiarkowanie te słodycze to wysiłek fiz. byłby dla ciebie większą przyjemnością. nie czułabyś przymusu spalania kalorii ze słodyczy. co do wyglądu-bez zmian. nadal jesteś szczupła.

  • monka2013

    monka2013

    28 lipca 2010, 09:42

    to po co tyle zjadłas?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.