... bo tłuszcz gromadzi mi się w okolicach tyłka, a tu nie... do opisu gruszki pasują tylko bryczesy z tłuszczu na biodrach... reszta się nie zgadza, bo ani masywne nogi, ani mały biust...
... czytając Księgę kobiecych sylwetek trinny&susannah jakoś nie potrafię odnaleźć swojego typu... może kolumna albo lizak, bo mają długie, smukłe nogi... chociaż jak na nie mam za szeroki tyłek... może z natury szczupły rożek... on z kolei nie ma zbyt dużego biustu... nie wiem sama...
... tak bym siebie scharakteryzowała: wzrost, smukłość i proporcje między ramionami a biodrami kolumny, masywne plecy rożka, duży tyłek gruszki, długie i chude odnóża doczepione do kulistego, małego odwłoku - i taki trzynasty typ sylwetki nazwałabym "pająkiem" ;)
... z tego wszystkiego o wadze bym zapomniała - wtorek: 63,9 kg :) środa: 64,3 kg :/ czwartek: 63,8 kg :) piątek: 63,9 kg...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Emimonika
13 sierpnia 2010, 22:08a ja to mam właśnie takie porządne "bryczesy" :-( Dawno mnie tu nie było, ależ Danielek już duży chłopak! a pamiętam jak w ciąży byłaś... jak ten czas leci... pozdrawiam!
Spustronka
13 sierpnia 2010, 14:35heh - lepiej bym tego nie określiła... ja sie duzo zastanawiac nie muszę, jestem typową gruchą jak się patrzy, wielki tyłas, bryczesy, i mały biust... ech, buziaki Pająku
MargaretM
11 sierpnia 2010, 20:25...nazywam siebie "pająkiem" ;) Powodzenia!
Desperatka75
10 sierpnia 2010, 21:26popłakałam się!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dzięki :-) <img src="http://img812.imageshack.us/img812/7929/soneczko.gif"> Buziorry
marysia1581
10 sierpnia 2010, 16:48gruszka niebo bo bioderka i dupcia okej... jabłuszko też niebo brzuszek ładnie fajny... Po prostu super sylwetka :)
istoria
10 sierpnia 2010, 15:20pozostaje mi się z całą moca przyłączyć do głosu Tejzwarkoczem i powiedzieć howgh, Amen i alleluja ;) Przesadzasz, kochana. Trzeba kochać siebie, a kochać siebie przy Twoich okolicznościach cielesnych powinno być tym prościej ;) (wiem, że to tak nie działa, ale cóż...) Serdeczności
TazWarkoczem
10 sierpnia 2010, 14:50że dzieci w szkole oceniasz obiektywniej niz siebie..... kup sobie młotek gummowy i popukaj sie w czolo!!!! jej moze za ostro , moze sie obrazisz.... ale ja tak na żarty... KOBIETO!!! MASZ BMI 20,5..... WZROST MODELKI I ŁADNĄ FIGURĘ.... NIE WIEM CZY GRUSZKI CZY BISZKOPTA , MOZE PO PROSTU ANIULCI B??? wiec chudnij sobie , jak chcesz jeszcze troszkę, ale przestan sobie dodawac jakis bryczesów i pup duzych.... :) zaczij pisac rozklady zamiast studiowac analizy porównawcze sylwetek ;) hihihii , buziam i ma nadzieje ze wiesz, ze piszę nie zlosliwie, a z sympatii ;)))
pannamigootka
10 sierpnia 2010, 12:23a gdzie Ty schowałaś ten "DUŻY" tyłek??? ;) Pozdrawiam
AshtrayHeart
10 sierpnia 2010, 11:58Też mam tą ksiązkę, jest świetna! Ale ciężko dopasować do siebie sylwetke, bo niektóre sa bardzo podobne. Ja mam chyba wiolonczelę lub klepsydrę a różnią się tylko "długością" talii :/ I nie masz duzego tyłka, jest świetny :))
Agniecha34
10 sierpnia 2010, 11:57slicznie wygladasz masz super figura niz ja pozdrawiam :))