kasiax79
kobieta, 45 lat
Ameryka
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)
6 marca 2007
Hej moje Kochane Babolki!!! Byłam na zwolnieniu. Troszkę się przeziębiłam, ale nic na szczęście poważnego. Na USG byłam i w końcu widziałam swoją fasolkę!! Jest jedna. Machała rączkami i nóżką. Mówię Wam, ale bajer - ma ok 25 mm hi hi. Dziękuję za troskę. Dalej walczę z mdłościami i zgagą. Strasznie to męczące, ale jakoś przeżyję. Trzymam mocno kciuki za Was i Wasze dietki. Miłego dzionka. PAPA. P.S. Wiosna idzie!!!! Mijałam ją po dordze ... ;)
tomasia
6 kwietnia 2007, 11:33Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych,<br> pełnych wiary, nadziei i miłości.<br> Radosnego, wiosennego nastroju,<br> serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół<br> oraz wesołego "Alleluja" życzy <br> <img src=http://img92.imageshack.us/img92/2224/glittermaker03202007143fz1.gif>
babbi55
4 kwietnia 2007, 07:47Trzymam kciuki za Wasze zdrówko!!!!!
malda
26 marca 2007, 09:28Jak się miewacie z Fasoleczką?? Ja dzisiaj byłam na badaniu krwi(na nerki) i pani w laboratorium mi powiedziała, żebym zrobiła badania na różyczkę(mimo, że miałam), cytomegalię i toksoplazmozę, bo mam psa. Że to wszystko jest odpowiedzialne za wczesne poronienia. No i się zastanawiam...pewnie zrobię. Jak już zaczęłam tak cudowac...;) Mam za sobą już dwie dawki na żółtaczkę, trzecia w sierpniu i można zacząc starania, bo zaraz ślubik będzie potem.:) Jak to szybko zleci...Zostało 5 miesięcy...A najbardziej teraz to nie mogę się doczekac przeprowadzki. Trochę nam zwolnił remont, bo ja znowu się pochorowałam, Sebastian musiał zostawac dłużej w pracy no i jesteśmy dopiero na etapie dużego pokoju. Jeszcze mały i przedpokój zostaną. A idzie powoli, bo okazało się, że musimy zdrapywac starą farbę, bo przy malowaniu zostawała cała na wałku.:(Eh... Ale teraz zaczną się zakupki do mieszkanka.:) Mebelki do kuchni i wszelkie pierdołki i detale.:) Fajnie.:)<br> Mam nadzieję,że jeszcze tu zaglądasz. Napisz co słychac u Ciebie. Co tam się teraz dzieje w brzuszku...;)
anakow
24 marca 2007, 11:58i duuużo zdrowia zyczę
babola
21 marca 2007, 12:13Życzę Ci słońca na każdym niebie, smaku, zapachu w codziennym chlebie, ptaków, motyli i chwil radosnych, i w sercu zawsze zielonej wiosny!<img src="http://img231.imageshack.us/img231/1816/15gp2.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />
babbi55
18 marca 2007, 12:43Dbaj o siebie i maleństwo. Pozdrówka :)))))))
babola
14 marca 2007, 08:28A pomachałaś dzidzi od cioć netowskich? Strasznie lubię maleństwa, szkoda że moje są już takie duże i pyskate:) Pozdrawima Was gorąco
iwusia25
9 marca 2007, 09:15ze bedziesz mamusia, ze jestes tak wiosennie nastawiona i ze wszystko jest ok!dzieki za info na temat stronki, ja znam ja bardzo dobrze i tez z niej korzystam juz od roku...ale moj zeszyt jest niezawodny, dlatego go prowadze;)buziaki Kasienka dla Ciebie:))
Justyska23
7 marca 2007, 16:32mam nadzieje, ze przeziebionko i brzydkie dolegliwosci szybciutko mina i bedziesz cieszyc sie blogim macierzynstwem, czego Ci zycze z calego serca :) ale suuuper, ze maluszek ma juz 25mm :D czeka na kolejne wiesci, buziakuje i pozdrawiam :)***
malda
6 marca 2007, 18:48znalazła się zguba... A nawet dwie.;) Dobrze, że to tylko przeziębienie. <br> Mówisz, że machała do Ciebie...:) Faaajnie...:) 25mm...to dwa i pół centymetra?? Całkiem spora..Taki jaś już.;)<br> A ja w tym tygodniu pomaluję kuchnię.:) Dzisiaj malowałam(sama, bo Sebastian w pracy) drugi raz sufit i kaloryfer. Sufit już jest ok, ale kaloryfer muszę jeszcze jutro poprawic. Trochę mi odchodziła farba na suficie:(, ale ją zeskrobałam, zamalowałam i prawie nie widac. Pewnie w całym mieszkaniu tak będzie. Tak naprawdę, to trzebabyłoby tam zrobic gładzie, albo płyty karton-gips. Ale...;)<br> Wczoraj zapisaliśmy się w USC i dostaliśmy od Pani kierownik zaproszenie na własny ślub:P, a po powrocie do domu znalazłam na stoliku zaproszenie na ślub kolegi...:) Mam nadzieję, że uda nam się pojechac...<br> Bądźcie zdrowi.:)<br> P.S.<br> Też widziałam wiosnę....:)
justa31
6 marca 2007, 16:45Nie mam pojecia co to zgaga. Nigdy jej nie mialam w ciazy, wiem ze to nic przyjemnego. Nic nie moge Ci poradzic, Ale mocno trzymam kciuki aby bardzo szybko przeszlo. Pozdrawiam
edytik
6 marca 2007, 13:59mnie na zgage pomagała woda, piłam i piłam i zgaga przestawała palić, a wymioty no cóż, jakoś trzeba wytrzymać. Pamietam widok moich kropeczek na monitorze USG. Ale dość tego bo zaraz się popłaczę. Miłego dnia pa. <img src="http://img218.imageshack.us/img218/9674/2uhha3el5.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />