Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 37 po raz kolejny -porażka


Dziewczyny jestem żywywm przykładem na to że mnie poprostu nie można chwalić, ktoś powie miłe slowo, a mi odwala już kompletnie i niestety skutki widać w dzisiejszym jadłospisie. Cały dzien byłam jakaś głodna, podczas podwieczorku ostro przegiełam w waflami ryżowymi, ale myslalam "co tam najwyżej kolacja będzie mniejsza", a kiedy nadszedł już czas kolacji, to się dopiero zaczęło- najpierw musli i wafel ryżowy, a potem kolejne odwiedziny kuchni i chlebek,  mleko, i mnóstwo słodyczy. Jest mi strasznie wstyd, poprostu nie wiem co mam zrobić ze sobą. Tyle miałam planów, marzeń, obliczeń kiedy osiągne swój cel i co?......i zaprzepaścilam wszystko po raz kolejny, nie wiem czemu tak sie stało poprostu nie wiem. Jednak po tym co się stało dzisiaj zdecydowałam, że rezygnuje z diety 1200, teraz przechodze na 1000. Wiem że pewnie większość z was mnie skrytykje, ale w innym wypadku wyrzuty sumienia doprowadza mnie chyba do grobu;/ Teraz mój nowy plan przedstwaia sie w ten sposób: 1000kcal dziennie + przynajmniej 1h kręcenia hula hopem, duuużo wody niegazowanej. A kiedy dojde już do celu, zaczne dodawać po 50kcal tygodniowo, aż dojde do 1900-2000kcal, a przynajmniej mam nadzieje że uda mi sie dobic do tylu.
  • krwawaMerry1986

    krwawaMerry1986

    22 września 2010, 07:02

    ja to rozumiem, na jakiej bym nie była diecie dopada mnie to samo...najważniejsze to wziąć się w garść i nie ważyć prędko po napadzie...powodzenia!

  • ja12333

    ja12333

    21 września 2010, 23:38

    I tak dalej bede obstawiac przy swoim ze jesz malutko.Ja chudne na diecie wysokobiałkowej.W sumie nie licze kalorii odstawiłam jedzenie po 18,słodycze i wiekszosc weglowodanów na rzecz białka i efekty sa takie ze 1 kg lub 1,5 kg tygodniowo chudne.Nie dałabym rady jesc jak wróbelek(czytaj jak ty)Cwiczyc w sumie nie cwicze od kiedy mój ukochany rozjebał mi steper;)na twojej diecie juz dawno bym sie powiesiła;)A jeden dzien odstepstwa od diety nic nie zaprzepaszcza,dodaje sił na dalsze odchudzanie

  • ania2449

    ania2449

    21 września 2010, 22:55

    powiem Ci szczerze czy 47 kg na Twoj wzrost to nie za mało?? ja uwazam ze Twoja obecna waga to minimum:) co ja bym dala zeby tyle wazyc (152cm)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.