Dzien 130.
Mialam ostatnio serię kompulsow.... ale co się dziwic... co ma zrobic dziewczyna, ktorą chlopak drugi raz oszukiwal, ćpal... i wyjechal... Co ma zrobic siostra kiedy jedno z jej rodzenstwa okazuje się być homoseksualistą... chyba tylko sie najesc....
Juz kilka dni jem... rano sie trzymam a wieczoram... nie wytrzymuje. Te dwie przykre sprawy wytrącily mnie z rownowagi, jeszcze nie bylam na to gotowa.... na to by nie objadać się gdy dzieją się takie rzeczy....
Teraz staram sie wrocic na dobre tory. Nie jest latwo. Będę silna. Dzis jakos daje radę choc bylam u kolezanki i czestowala mnie ciasteczkami... prawie się skusilam...
Jezeli nie poradze sobie z tym wszystkim to robie stabilizację... nie mam innego wyjscia... To nie jest dobry czas na chudniącie... ale nie jest najgorzej, chcę probowac....
Mama powiedziala ze zalatwi mi psychologa. Moze to mi pomoze... Poza tym będzie pilnowac zebym nie jadla.
Dzis
1. kasza manna
2. jogurt 375 g, jablko
3. zupa warzywna z kluskami lanymi, łopatka, ziemniak, ogorek kiszony
4. 2 male kanapeczki: biala bułka, bób, mozarella salata, maslo...pyszota:D
Pixi18182
26 listopada 2010, 14:36Masz świetne nogi, szczupłe i długie, a ja mam kiepsko bo chudnięcie wdało mi się głównie w brzuch piersi i ręce, a na udach mam mięśnie :/ Przykro mi z powodu twoich problemów, ja też mam ale finansowe :/ nawet na jedzenie mnie nie stać i muszę jeść do wypłaty to co w domu zostało... I właśnie też dla tego przeszłam na stabilizację, tzn +200 kcal... Trzymaj się :**
kllamka
25 listopada 2010, 21:40Wiesz teraz homoseksualizm nie jest tak piętnowany ani niczym strasznym, człowiek jak każdy inny. Myślę że powinnaś zaakceptować wybór brata czy też siostry. No a napewno nie karać sie za to jedząc
sss17
25 listopada 2010, 20:42badz silna i niepoddawaj sie:***licze na ciebie:))
mayby
25 listopada 2010, 20:38Od jutra staram się i nie mogę zawieść samej siebie ;) Trzymam kciuki ;*
mayby
25 listopada 2010, 20:22I tak mi to na dobre nie wychodzi, bo mam cellulit i rozstępy. Walczymy? :)
mayby
25 listopada 2010, 20:15Ja na szczęście od prawie 3 lat nie jest słodyczy. Obżeram się płatkami z jogurtem i ciemnym pieczywem. Jestem głupia, wiem.
Lolalolalola
25 listopada 2010, 20:09trzymaj się w takim razie!
mayby
25 listopada 2010, 20:09Problemy=kompulsy. Wiem coś o tym. Potrafię zjeść wszystko, co jest w domu... A potem patrzę na moje fałdy tłuszczu i się załamuję i jem, jem, jem...
Lolalolalola
25 listopada 2010, 19:56a ja kasi nie lubiłamza bardzo, trzochę była co to nie "ona". Możesz mi głowę zawracać! jeśli ma ci to pomóc!
Lolalolalola
25 listopada 2010, 19:45chyba w sobotę, ale nie jestem pewna, sprawdź w internecie :) trzymaj się.. daj jutro znać jak samopoczucie... gdybys chciała się komuś wyżalić to pisz :)
OoOnNaaA
25 listopada 2010, 19:34u mnie tez ostantio nie najlepiej... ale nie poddajemy się co? Walczymy do końca! Pamiętaj że jesteś silna, a w życiu zawsze są gorsze chwile.
Lolalolalola
25 listopada 2010, 19:30trzymaj się!! wiem, że życie potrafi dać człowiekowi w kość!! a jeszcze dostać dwie niefajne wiadomości naraz!! musisz też zrozumieć brata lub siostre jemu napewno też nie jest łatwo!!
Vaniljaa
25 listopada 2010, 19:23walcz z kompulsami, trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieje, ze mama i psycholog pomoga :)