Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Grudzień


Wreszcie spadł śnieg, uwielbiam spacery w białym puchu:) gorzej z temperaturami bo jestem straszny zmarzluch. Marzą mi się już święta, wreszczie wezmę troche urlopu i odpoczne od codziennej bieganiny.

Ostatnio troche odpuściłam ćwiczenia, nie całkowicie tylko poświęcam im mniej czasu. Trzeba będzienad tym popracować. Co do trzymania diety w tygodniu idzie całkiem dobrze gorzej z weekendam.

 

Wpadam w taki nie najleprzy nastrój, głównie jest to spowodowane moją pracą a raczej stażem:/ nie mam internetu i nie mam co robić, od 2 mc siedzę i w ścianę patrze, aż wszystkiego się odechciewa. Staram się jak najwięcej wychodzić na miasto coś załatwiać, bo nie umiem tak nic nie robić:( Pomału zaczynam się rozglać za czymś nowym, niestety jest koniec roku i tych ofert jest nie wiele. Jakoś będe musiałą jeszcze przetrzymać:(

W grudniu muszę postarać się z finansami bo znowu w tym miesiącu wyszłam na minusie. Kupię tylko prezenty i to co jest mi niezbędne a powinno być dobrze.

 

 

 

  • RozstrzelaneMysli

    RozstrzelaneMysli

    2 grudnia 2010, 09:58

    Oj to nieciekawie z tym stażem:/ Ile Ci jeszcze zostało?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.