kładę uszy po sobie
nie będę reagować
nie będę pisać o towarzyskim, a właściwie nie_towarzyskim życiu vitalii
a pojawiające sie wredne komentarze będę kasować, żeby ich nadmierna ilość nie powodowała mojego pojawianią sie na głównej, bo to zdaje się jest główną przyczyną ...
zablokowałam większość osóbek, posługujących się wulgaryzmami w komentarzach (och, jedną czy dwie zostawiłam, dla zaspokojenia własnej perfidii)
zastanawiam się tylko, gdzie położyć górną granicę niereagowania
zgodnie z obietnicą
dzisiaj wciąż
spalanie intensywne
2 km piechotą przez śniegi
157 minut na siłowni, na maszynach, bieżna x 2, orbi, rowery + rozciągania różne
a potem długa sauna z przerywnikami pod zimnym prysznicem
w ramach obiadu jeden baton energatyczny o smaku wiśni
i jeszcze - tak ślicznie prószy, to zapowiedź nocnego odśnieżania
z firmy wzięłam na tę okoliczność rękawice robocze, żeby zgrabniej łopatę trzymać
zgodnie z moją naturą
PISAĆ BĘDĘ
bez pisania, to jak bez powietrza
bez przelewania myśli na papier to chyba bym pękła od tłumionych w sobie emocji i przemyśleń
przypomniała mi się wyspa, nazywana jeszcze niedawno największą imprezownią na Cykladach
cholee
4 grudnia 2010, 15:06Jest mi strasznie głupio, że jestem z tego samego pokolenia co te atakujące Ciebie pokemony. Pewnie zazdroszczą Ci tej niewarygodnej charyzmy i nie potrafią sobie z tym poradzić. Przyznać jednak trzeba, że charyzmę masz nie z tej ziemi.
Dadi27
4 grudnia 2010, 13:12:))
medusa.
4 grudnia 2010, 12:19Świetna decyzja:)
odNovaa
4 grudnia 2010, 10:01Jestem już baaardzo długo na vitalii, chyba od 2006 roku, ale nie pamiętam takiej wojenki;))) Nie wiem za bardzo o co chodzi (tzn czytam ciebie więc znam sprawę od twojej strony) a nie mam czasu na zwiady badawcze:) Poza tym takie wojenki mam u siebie w pracy co wystarczy mi aż nadto w moim skromnym życiu...hehehe. Za to uśmiałam się po twoim ostatnim komentarzu u mnie, bo na pisałaś "pół lodówki z żarciem dla dużego faceta i młodego faceta potrafie wymieść nie wiadomo kiedy " a ja jakoś dziwacznie ów wpis przeczytałam i wyobraziłam sobie jak wleczesz onego faceta na swoich chudziutkich pleckach do kąta jakiegoś i...ogryzasz do czysta...hehehe. Kwiczałam z 5 minut przed komputerem zanim dotarła do mnie prawdziwa treść onego wpisu:))) Dla takich 5 minut czystego, odprężającego śmiechu warto czasem zajrzeć na vitalkę:))))
ruti123
4 grudnia 2010, 09:01Pisz Jolenka ,pisz!!!!!!Nie wyobrazam sobie dnia bez przeczytania co u Ciebie......
sfija
3 grudnia 2010, 23:44:))
rozaar
3 grudnia 2010, 22:27zablokowałam parę osób.Przestanę chyba przyjmować zaproszenia,bo coś mi się wydaje,że dziewczyny zaczynają szukać sensacji.Opluwanie,wulgaryzmy napędzają Ich malutką osobowość i wydaje Im się,że są kimś.Mam inne zasady.
renianh
3 grudnia 2010, 22:24Tyle ćwiczeń i tylko batonik zamiast obiadu ,no nie nie załamuj mnie.A moja waga dziś dokładnie przedurlopowa i głupia potraktowałam ją czekoladą pitną ale okazja była niecodzienna ,spotkanie z Bebe :)
Ciupek
3 grudnia 2010, 21:18No coś Ty! Przecież Ty jesteś nonkonfromistą!
KLUSIA1954
3 grudnia 2010, 21:17he he, Jola- cyklistka! pozdrawiam
BasiaR.
3 grudnia 2010, 21:14To w końcu Twój pamiętnik ! Ja czytam z przyjemnością. Pozdrawiam.
BasiaR.
3 grudnia 2010, 21:14To w końcu Twój pamiętnik ! Ja czytam z przyjemnością. Pozdrawiam.
tereza
3 grudnia 2010, 20:02o co tu chodzi?każdy pisze,to co chce,nie chce pisać,to nie pisze!Miłego weekendu życzę!!!(a ja tam będę czytać,nie każdy ma taką odwagę jak Ty)
Milly40
3 grudnia 2010, 19:53http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104530,8762641,Polscy_naukowcy_odkrywaja_prawde_o_sieci__im_dluzsza.html
sezamek68
3 grudnia 2010, 19:50weź!!!!!!!!!!!!;-/
zoykaa
3 grudnia 2010, 19:31Jolu, a ktoz ci takie zalecenia do milczenia nakazuje? duzo ciepelka:)sciskam Zoyka
studentka1986
3 grudnia 2010, 19:25Brawo :).Nie ma się co przejmować zjadliwościami - najlepiej robić swoje i będzie dobrze :). Śnieżek pięknie pada... Fundując nam tym samym darmowe ćwiczenia przy przedzieraniu się przez zaspy i odśnieżaniu :).
swajtek
3 grudnia 2010, 19:23nie ma co się denerwować.Miłego weekendu.