Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ojeju...
18 grudnia 2010
Zważyłam się dziś, waga + 1 kilo... no myślałam że będzie więcej.... Ale Strasznie mi nogi utyły... Co ja zrobiłam... Wszystko przez to, że się tak objadałam, jestem załamana swoim wyglądem, było dużo lepiej a ja to zepsułam... Zrobiłam sobie zdjęcia, żeby Wam pokazać, ale się wstydzę ich tu zamieścić... Na kompie wygląda to jeszcze gorzej.
Co ja się łudzę, że schudnę do 56 kilo... Nigdy mi się to nie uda... a nawet jezeli, to i tak tego nie utrzymam, tylko schrzanie to...To mi najlepiej wychodzi....
Do 56 kilo zostało mi 4 kilo... musiałabym na to poświęcić z miesiąc... Chyba zwariowałam, ja NIGDY W ŻYCIU nie wytrzymam miesiąca bez objadania się, NIGDY!
Jestem beznadziejna
....
Dziś
1. owsianka
2. kulka mozarelli
3. krupnik
4. udko z kurczaka, surówka z selera naciowego i kukurydzy+ majonez, ziemniaki
5. serek wiejski
Parisss
20 grudnia 2010, 19:26oj smutno ;( ja też się zaczęłam ostatnio często poddawać, ale tak nie można !
Snowgirl
19 grudnia 2010, 16:04zdecydowanie musisz zmienic postawe jesli chcesz zeby ci sie udalo. i bron boze nie dawaj sobie tylko miesiaca na zrzucenie tych 4kilo. Patrzac na twoje menu widze ze brakuje ci tu wielu skladnikow, chociazby owocow. Jesli ograniczas cos do zera to tym bardziej organizm sie bedzie tego domagal. powodzenia
cytrusekk
19 grudnia 2010, 13:20uda Ci sie.! mi do mojej wagi też zostały 4 kg.! ;*;* damy radę.!
akira82
19 grudnia 2010, 11:58O kurcze! w zyciu sa wloty i upadki, najwazniejsze to sie podniesc... Teraz podies sie , otrzep kolana i do walki z tluszczem....
coco94
19 grudnia 2010, 10:33WYTRZYMASZ!!!!!!!
fufaRufa
19 grudnia 2010, 10:27masz takie cialko ze sie zakochalam ! waska w bioderkach jaka!!
kllamka
19 grudnia 2010, 10:03Z takim nastawiem masz to ja w banku, że nie schudniesz a przytyjesz :(
Nerkaa
18 grudnia 2010, 23:43jak to nie wiesz co masz zrobić?! NIE PODDAWAĆ SIĘ! damy rade, jutro nowy dzień przecież :) 2 godziny temu zjadłam z pół blachy ciasta ale wiem, że ja tak nie chce żyć i jutro będę robić wszystko by temu zapobiec, by skończyć z kompulsami. To nie jest łatwa droga i jak widać poddałam się dzisiaj ale przecież to nie koniec mojej walki, jutro będzie lepiej! Trzymaj się, a jak jutro wstaniesz to powiedz na głos DZISIAJ Z TYM SKOŃCZE. Ja też tak zrobie^^ Pozdrawiam.