Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
żyję, żyję, spokojnie .. . nie tak łatwo mnie
wdeptać w podłoże


tylko że nie spalam żadnych kalorii ani nie liczę

bo mi cholerna rzeczywistość skrzeczy, okropnie głośno!

 

w drugi dzień świąt nie zjadłam prawie nic, bo cóż to jest na dobę całą jeden plasterek gruby schabu i jedno suche ciasteczko z wisienką?

za to potem na wielkiej imprezie wypiłam chyba cysternę.... %%% oczywizda

 

chorować, nie odchorowałam

ale następny dzień jakoś mi sam przeleciał na regeneracji, na leżącej regeneracji, zaznaczam

do niczego innego nie byłam zdolna

 

a potem dziecko mi okradli

córczę młodsze

ze wszystkiego, w tym wszystkim miesci się i dowód osobisty i paszport i karty do kont i telefon i nowiutkie duńskie dokumenty i wszystkie klucze, od tu i od tam

a ma bilet samolotowy na 4 stycznia dla siebie i kota, a na pokład bez dowodu/paszportu nie wpuszczą, a 6 stycznia zaczynają się w HandelSkolle egzamiy

awaryjna wymiana zamków

załatwianie

awanturki

MASAKRA

 

pamiętam z dzisiejszych posiłków kilka malutkich miseczek kapusty z grochem i jedną kanapkę z wędliną i jeden plasterek cienki zeschniętego makowca i przylepkę od buły drożdżowej i wiem, że nie było nic absolutnie więcej

 

 

brzuch mnie boli po świętach, z przejadania sie na zmianę z niejedzeniem

kuruję sie ziółkami

waga z lekka oszalała

sob 57,6 (po wigilii)

ndz 57,4 (po proszonym obiedzie oraz proszonej kolacji)

pon 56,9 (po niejedzeniu i alkoholowej imprezie)

wt 58,4 (po wieczornym leczeniu kapustą z grochem i grzybami, inna rzecz, że wazyłam sie około 5 rano, gdy dziecko do domu dotarło zaplakane .... może o stałej porze byłoby znacznie mniej... nieważne)

 

z nowej siłowni, znaczy z nowego karnetu, na razie zrezygnowalam, mam teraz ważniejsze sprawy oraz Staśka na 2 dni

 

 

nie wiem, czy jeszcze w tym roku napiszę, sorry

  • bebeluszek

    bebeluszek

    29 grudnia 2010, 10:24

    jolu, jak będziesz miała chwilkę, to podaj mi na priv twój adres email. zdjęcia ci wyślę! a ambasada może tymczasowy paszport wystawi. w końcu mieszkacie u źródła. trzymam kciuki!

  • DuzaPanna

    DuzaPanna

    29 grudnia 2010, 09:46

    nie nudzisz się ze swoją dwójką pociech :) szczęśliwie koniec roku blisko, z nowym rokiem nowym krokiem, itp.

  • haanyz

    haanyz

    29 grudnia 2010, 09:41

    nienawidze zlodzei, tak mocno nie nawidze, ze gdybym tylko mogla w tym panstwie ustanawiac prawo to bym wprowadzila kodeks Hammurabiego i za zlodziejstwo kazalabym odcinac rece! Szczerze niecierpie tego zawodu, jak ktos smie siegac po nie swoja rzecz? no jak? I na koncu takiego zlapia i powiedza mala szkodliwosc czynu, jaka kurna mala? A dziecie zaplakane? a problemy? No sie wkurzylam! Ten temat jak nic na mnie dziala! Trzymam kciuki za pomysle rozwiazanie sprawy, i dlaczego tak malo przytylas? Ty jakas inna jestes, niz pozostale vitalijki;-))))))))))

  • Dadi27

    Dadi27

    29 grudnia 2010, 09:40

    aż tak dużo kcal? o jaaaa.. .;d to super ;) ;***

  • baja1953

    baja1953

    29 grudnia 2010, 09:06

    No, tak..To wszystko jasne... Nie masz czasu na wpisy, vitalie itp... Zyczę Ci dużo siły i ogarnięcia wszystkiego do 4 stycznia... Trzymaj się dzielnie... Cmok... Współczuje bardzo, bardzo... a te kilogramiki w Tobie to zaciśnięte na supeł nerwy..One ważą ok 2 kg...

  • mikrobik

    mikrobik

    29 grudnia 2010, 07:27

    Ja od czasu do czasu mam taki koszmarnie realistyczny sen, że okradają mnie właśnie ze wszystkich dokumentów, kart, pieniędzy i przez pewien czas tego wszystkiego ze sobą nie noszę, a już na pewno nie razem. I tak mam przez jakiś czas, po czym tracę czujność i.....do następnego snu. Współczuję Twojemu dziecku. Jakoś się to da wszystko poodkręcać, ale kłopotu będzie co niemiara.

  • shaza1969

    shaza1969

    29 grudnia 2010, 06:51

    wiemy jak to z załatwianiem urzędowych spraw w naszym kraju ,a zwłaszcza teraz ,gdy koniec roku za pasem i panie biuralistki krócej bedą pracowały w sylwestra.Powodzenia Jolu.

  • renianh

    renianh

    29 grudnia 2010, 01:11

    A to straszny kłopot.Obyś spotkała życzliwych ludzi podczas załatwiania spraw.Nie zazdroszcze sytuacji ,współczuje.

  • luckaaa

    luckaaa

    29 grudnia 2010, 00:59

    sie narobilo. No tak , wszystko do zalatwienia , tylko klopotu w kurde !

  • luckaaa

    luckaaa

    29 grudnia 2010, 00:59

    sie narobilo. No tak , wszystko do zalatwienia , tylko klopotu w kurde !

  • Starsza.pani

    Starsza.pani

    29 grudnia 2010, 00:42

    Załatwiaj te ważne sprawy. Nie ciekawie z tą kradzieżą. Powodzenia.

  • adador77

    adador77

    29 grudnia 2010, 00:26

    czyli twoja dzicina jest bogatsza o jedno doswiadczenie zyciowe. szkoda, ze tak malo mile. Bedzie dobrze. Skoro nowy rok tak marnie sie dla niej zaczyna to sie slicznie skonczy. bywaj Jola.

  • fiona.smutna

    fiona.smutna

    29 grudnia 2010, 00:07

    tzn. życzę, by się dało załatwić jak najwięcej.... Dobrego Roku zatem, gdybyś się nie pojawiła do piątku. Dobrego:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.