Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zakazany owoc


Właśnie się dowiedziałam, że aktywność nadal jest dla mnie zakazana. Jak ja to przeżyję jeszcze przez co najmniej miesiąc???
Oszczędzającego trybu życia ciąg dalszy... Ale to nic. Wymyśliłam, że przerzucę się na długie i spokojne spacery/ marsze (oczywiście bez biegania), to przecież nie jest wysiłek tylko przyjemność!  Kiedy się nie ruszam, to tracę motywację do dietkowania i jo-jo gwarantowane. A więc nowa strategia -  MOTYWACJA i spokojny tryb życia. Nie poddam się !!!

Ps.
Dietkowo jestem dziś już spokojna, bo świąteczne zapasy słodyczy dawno się skończyły. Dzisiaj zjedzone :
 - serek homo lekki
 - 3 mandarynki (na imieninach)
 - na obiad planuję filet z dorsza i sałatę
 - na kolację placuszki twarożkowo-otrębowe.
  • gosia.lm

    gosia.lm

    1 stycznia 2011, 16:28

    ja też beż ćwiczeń gorzej sobie radzę z dietą. No ale damy radę! Tyłek w górę zamiast na V siedzieć i do roboty! ;-)

  • gillian1966

    gillian1966

    30 grudnia 2010, 20:22

    motywacja to podstawa :-))) powodzenia i miłych spacerków :-)))

  • ciekawowo

    ciekawowo

    30 grudnia 2010, 14:29

    dzięki za miłe słowa i motywację, w święta niestety mnie przybyło ok. 1kg ale pracuję nad tym, jutro siedzę w domu, może wpadną znajomi ale zajadać się nie będę (zwłaszcza, że coś mnie bierze i nie mam apetytu), co do a6w to nie jest to trudne ale nuuuuudne potwornie tyle że w moim przypadku daje świetne efekty więc się przemogłam i robię drugi raz.. jak już Ty będziesz mogła ćwiczyć to daj znać.. ja może wtedy już skończę ale może jakoś Ci spróbuję pokibicować :-)

  • iZaCzArOwAnYmOtYlEki

    iZaCzArOwAnYmOtYlEki

    30 grudnia 2010, 13:28

    Miłego dnia !

  • asiulaaa1

    asiulaaa1

    30 grudnia 2010, 13:26

    Tylko się nie forsuj;*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.