Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Postanowienie Koniec i basta


tak tak wracam od jutra do normy, słodyczy 0. Uda się bo musi no jakże by inaczej w końcu będzie ze mnie super lachones o pięknych seksownych kształtach, nóżkach jak patyczki i wcięciu w tali jak u osy. O takkkkkkkkkkk wiem to na pewno zostanę znów królewną :):):)  22 stycznia idę na bal i muszę dobrze wyglądac niech koleżanką z pracy mojego męża  gały wyskoczą  z orbitek a co będą miały o czym gadać na bardzo długo..... Moje drogie Wasze kopy pomogły bynajmniej zmieniły moje nastawienie a co skoro zeżarłam się jak świnia tych słodyczy to widocznie taki był brak cukru w organizmie....mrrrrrrrrrr

do jutra słońca
  • qwas

    qwas

    5 stycznia 2011, 21:22

    u mnie najwiekszym problemem było wlasnie wstanie i pójście ale jak już wlazłam do siłki lub na bieżnię to dawalam z siebie wszystko... trzeba tylko wstać :D

  • qwas

    qwas

    5 stycznia 2011, 13:17

    kochana ja bedac na diecie nie rezygnowalam ze slodyczy ale jadlam czasami gorzka czekolade albo cukierka, oim zdaniem zle jest rezygnowac calkiem z tzw zakazanych rzeczy ... ruch to podstawa, ech a ja len jestem hehe ... jedz duuuzo surowek i chudego mieska :D aaaa i zamien slowo musze na chce ... warto :D

  • Alicja69

    Alicja69

    5 stycznia 2011, 10:04

    i tak trzymać!

  • piklafon

    piklafon

    5 stycznia 2011, 09:42

    Tak trzymaj Ewcia i o to chodzi trzeba ostro sie brać i niema ,ze boli..musisz pokazać się z jak najlepszej strony ubiesz sexi umaluj fryz masz super i na parkiet ,.pozdrawiam słonecznie

  • activebaby

    activebaby

    4 stycznia 2011, 23:42

    masz super motywacje..jeszcze im pokarzesz:)

  • CieplaGrzanka

    CieplaGrzanka

    4 stycznia 2011, 23:10

    niech koleżanki szlag trafi i zazdrość tyłki im pościska, a Ty do przodu, żeby kilosów było mniej!

  • laura300

    laura300

    4 stycznia 2011, 22:57

    No i to mi się podoba!!!!!!!Tak trzymaj Kochana!Od jutra już razem będziemy walczyć na maxa o nasze suuuuper figurki,niech chłopom gały wyskakują z orbit na nasz widok,a Pani i pseudo koleżanki niech zazdroszczą.A co!!!!Damy radę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

  • udasie1983

    udasie1983

    4 stycznia 2011, 22:56

    taki bal by mnie dopiero zmotywował...:) to jest myśl:)

  • kitkatka

    kitkatka

    4 stycznia 2011, 22:46

    męża to by mi koło odwłoka latały. I tak zawsze znajdą temat do plot i niech im na zdrowie będzie. Dla siebie to zrób. Dla siebie chcesz być królewną. I dla męża. Bo widać, że bardzo się kochacie tylko dogadać nie zawsze potraficie. Lata praktyki zdziałaja cuda. Powodzenia. Pozdrówka

  • CzarodziejkaZnadZrodelka

    CzarodziejkaZnadZrodelka

    4 stycznia 2011, 22:12

    sekunda przyjemności, całe życie przy kości. Trzymaj się w postanowieniu. Trzymam kciuki.

  • Kasia.kasia5

    Kasia.kasia5

    4 stycznia 2011, 22:03

    Masz racje, jak po dobroci nie umiemy sie rozprawic z tymi kilosami to potrzebne kopy w tylek. Same sie prosimy siebie zeby nie podjadac, nie ulegac a potem z litosci do siebie samych rzucamy sie na jedzenie tlumaczac ze cos sie nam nalezy. Nie ma sie co litowac bo kalorie zagniezdzaja sie u nas i nie chca odejsc. A my chcemy wygladac jak krolewny i miec tego ksiecia z bajki:)))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.