Wagowo i samopoczuciowo jest źle.
Dzisiaj wzięłam szóstu Aglan. Zostały mi jeszcze 4 tabletki. W głowie włączona arytmetyka, zależności, proporcje.
Bo jeżeli przez 5 tabletek waga mi podskoczyła o ponad 4 kilo, to czy do piątku podskoczy jeszcze o drugie tyle ?? Zgroza!
TAK, tak?. Waga mi urosła ponad 4 kilo.
Ważę (dzisiaj) mocno POWYŻEJ SZEŚĆDZIESIĘCIU KILOGRAMÓW.
Och, wiem, że to skutek leku i że (należy mieć nadzieję) jak przestanę brać, to normalna moja waga wróci. Jem przecież tak samo, więc nie mam z czego tyć.
Ale samopoczucie mam kiepskie. Co innego wiedzieć przez rozum, a co innego czuć.
A czuję sie podle, źle i w ogoole do doopy.
I wciąż mnie pobolewa cały układ pokarmowy.
Nawet siłownię dzisiejszą odpuściłam. Jestem zmęczona na całym człowieku.
Nie zmienię vitaliowego paska na wagę dzisiejszą rzeczywistą. Bo to mój ostatni (chyba ostatni) szaniec obrony.
ps.
Impreza sobotnia zacna bardzo.
Pięćdziesiątka kolejnej z naszej studenckiej paczki. Na czas wygłaszania wierszowanych życzeń i wręczania zbiorowych prezentów miała cudną koszulkę, szary tszirt z wielkim napisem : mam 18 lat życia i 32 lata doświadczenia.
Tańce skończyły się koło 4 nad ranem. Super się wyskakałam, pod koniec na już spuchniętych nogach.
Jedzeniowo grzecznie bardzo. Poza obowiązkowym tortem urodzinowym Dostojnej Pięćdziesięcioletniej Jubilatki to jadłam wędzoną wołowinę w plastrach, marynowane osmiorniczki, śmierdzące cudnie sery oraz różne-różniste jarzynki, sałatki, warzywka (bez! majonezu). I orzeszki pistacjowe, tych to trochę za duzo. Ale jakoś energię do tańców musiałam uzupełniać przecież!
No i byłam na tej imprezie jedyna w swoim rodzaju. Nikt inny nie miał na głowie płomienia.
a poniewaz domagano się, to daję
tylko proszę wziąć pod uwage, że to tylko próbka koloru, że jeszcze na głowie jest awantura, a nie fryzura
Starsza.pani
24 stycznia 2011, 17:06Kolor fajny i Ty cienka ( szczupła). Nie wiem o co chodzi z tymi tabletkami, ale trochę mnie nie było.
wiosna1956
24 stycznia 2011, 16:33kolor włosów świetny i bardzo ci z nim do twarzy !!!!
mikrobik
24 stycznia 2011, 16:28Ty chyba domagasz się komplementów. Kolor fajny, a buźka szczuplutka z wielkimi oczyskami. Poproś męża, aby tę wagę gdzieś na jakiś czas uwięził. Dostęp powinnaś do niej mieć tydzień po zakończeniu leczenia.
DuzaPanna
24 stycznia 2011, 15:43zrobiłaś zdjęcie z dużym okiem :D Nie przejmuj się wagą (doskonale wiem, że rozum co innego a czuć co innego :/) -ale na zdjęcie wyglądasz na 55 kg! Szczerze!
baja1953
24 stycznia 2011, 15:42Bebeluszek młody jest bardzo, ale i mądry bardzo... Nie właź na wagę, bo to nie jest Twoja waga!! To wazy obcy nażarty tabletkami...Po ostatniej tabletce daj sobie dwa dni czasu i dopiero się zważ...Wiem, nieosiągalne...ale przynajmniej spróbuj.. Kolorek podoba mi się! Nie mam żadnych skojarzeń z płomieniem!!! A tak w ogóle to waga lekko ponad 60 kg jest moim niedościgłym marzeniem, zazdroszczę Ci jej nieziemsko....
Levis1977
24 stycznia 2011, 15:26No wiem że nie, szkoda :-((((( Na tym drugim zdjęciu wyglądasz jak moja Pani lekarz pierwszego kontaktu, którą nota bene bardzo lubię, ha! :-D
bebeluszek
24 stycznia 2011, 15:22wez nie pajacuj. zrob sobie kapiel. maseczke. zrob sobie make-up. zrob wlosy. ubierz sie ladnie. i humor ci sie poprawi. mowi ci. a ta waga, to nie jest waga prawdziwa. w ogole po co ty na nja wlazisz????? a kolor cudny!
Aziya
24 stycznia 2011, 15:21Jolu jak dla mnie to nie jest płomień :) Bardzo fajny kolorek swoją drogą. Płomień to jest wściekła pomarańcza albo wściekły czerwony :) (oba testowałam na sobie :P )