Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Drugi dzień bez ćwiczeń


Wczoraj też nie ćwiczyłam. Jak tylko włączyli wodę galopem popędziłam pod prysznic w strachu że znów lada chwila wyłączą i zapomniałam żeby się najpierw powyginać!
Ale mniej jadłam przez cały dzień.
Niestety okres nadszedł i szaleję. Nie mogę się powstrzymać!!! Z całego zła jakim są słodycze wybrałam herbatniki w czekoladzie Petitki. 1szt ma 43kcal. a właśnie zjadłam drugiego!!!
No i dziś na obiad pizza. Ale mam zamiar zjeść nie więcej niż 2 malutkie kawałeczki popijając wodą. Powiem Wam że ostatnio spróbowałam coli i wcale mi nie wchodziłam-co mnie zdziwiło i niesamowicie ucieszyło. 
Troszkę poćwiczę wieczorkiem ale nie na brzuch bo pierwszego dnia okresu zawsze jest najgorzej. 
A to zjadłam do tej pory:
Śniadanko 08:30
bułka kajzerka  z serkiem topionym +parówka odtłuszczona na zimno+woda
Drugie śniadanko 12:20
musli z jogurtem naturalnym(mała porcja)
13:20
Dwa herbatniki w czekoladzie (86kcal razem)
Później napiszę jak mi poszło dalej przez resztę dnia:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.