Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
< hi evrybady > :D




  


       Hej :*


  W temacie słodko się zapowiadało :D
Heh, ale wcale nie jest dobrze:) - Choć słodziutko to dzisiaj było :D



     Ostatnie 3 dni, licząc z dzisiejszym nie były OK - w stosunku co do diety :P
 W godzinach 9.00 - 17.00 się trzymam - a potem :D Tak, słodycze - ciasta, ciasteczka :P
Że tez piszę o tym ze śmiechem :D




 Menu dzisiejsze:

1) 2 x tost z serkiem i suszoną wędliną- pychota :) + ketchup :)
   + płatki + dżem


2) hmm ? no tak - płatki naturalne + dżem + jogurt :P


3) Koniec diety - 2,5 parówki! na gorąco z mikrofali + ketchup + musztarda + kukurydza + serek + sałatka z kapusty ( wielowarzywna - pyszna) :D


4) po 22.00 u znajomych:

    * herbatnik w czekoladzie x 2
    * biszkopt z galaaretką x 1

    * czekolada x 3 kawałeczki
    * chipsy ( na około - 250 kcal?)

    * po kilka gryzków od sis - czyli na jedno ciasteczko :P
    * paluszki ( na 150 kcal?)



Hmm.. i pomyśleć, że nie dietkowo, to kiedyś było tak co sobotę w kilka razy większym wydaniu :D


  Ale pora powiedzieć sobie dość !!

Choć tak naprawdę, nie wiem do czego dążę, tyle mnie okrąża innych problemów.. :(





Zmykam Miłe :**


  
  • xkaroolcia

    xkaroolcia

    3 lutego 2011, 22:39

    wieczory zawsze sa najgorsze :p

  • SheIsEvil

    SheIsEvil

    3 lutego 2011, 15:16

    Wcale duzo tak nie zjadlass :) Nie przejmuj sie:> Pozdrawiam

  • blancia1977

    blancia1977

    3 lutego 2011, 12:09

    a moze narazie sobie odpusc tylko trzymaj sie w tej wadze i jak sie uporasz z problemami to wtedy zawalczysz ???? pozdrawiam ..a dzem pisz jak chcesz bo to twoj pamietnik .. buziak ..

  • CorpseBride

    CorpseBride

    3 lutego 2011, 10:28

    Pisze się 'dżem'. Wybacz, ale ja mam obsesję na tym punkcie i gryzą mnie w oczy błędy ortograficzne. Hahaha. Wybacz. :) Poza tym to rozumiem cię. Ja nienawidzę się spotykać z ludźmi, gdy jestem na diecie, bo wiem, że niby fajnie, spoko, ale nie powiem im, że jestem na diecie (bo oni tego nie rozumieją), a zazwyczaj się chodzi a to na pizzę, czy na piwo, a wszystko to ma kalorie... :( To dosyć trudne. Nie wiem, jak to ogarnąć, żeby się spotykać, ale trzymać też dietę.

  • Marzena222

    Marzena222

    3 lutego 2011, 08:34

    nie smutaj będzie dobrze;*

  • Slodka1986

    Slodka1986

    3 lutego 2011, 08:20

    Będzie dobrze 3mam za ciebie kciuki

  • .PeggyBrown.

    .PeggyBrown.

    3 lutego 2011, 07:11

    dżem*

  • wikunia1011

    wikunia1011

    3 lutego 2011, 01:09

    czasami można sobie zaszaleć, ja nie mogę odpuścić sobie nic słodkiego bo aż mnie skręca w środku jak przechodzę obok...nie potrafię sobie odmówić, a waga jednak idzie w dół. Fakt, ze później godzinę to ja poświęcam na ćwiczenia, ale to już chyba z przyzwyczajenia. A ty to i tak super wyglądasz wiec nie wiem czym się tak przejmujesz. Pozdrowionka

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.