Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
23.02.11


Pozazdrościłam koledze( dzięki za miłe słowa) tych soczków ze świeżych warzyw i owoców i wczoraj na kolację zmiksowałam sobie truskawki, jagody, kiwi, banana i mleko. Pyszne było, no po prostu bajka. gdyby jeszcze ktoś zamiast mnie mi to przyrządzał... Niestety nie mam osobistego kucharza,dietetyka też nie, mam natomiast osobistego trenera - mojego PiW, który od lat już ćwiczy na siłowni i ma fajną sylwetkę. On mi oczywiście doradza, układa ćwiczenia ale nie byłabym sobą gdybym go posłuchała. No bo jak...mam przytakąć PiW, powiedzieć, że ma rację??? Nie, to nie w moim stylu

Od poniedziałku mam pecha. Tak tak, teraz będziecie się śmiać : w poniedziałek w pracy pękły mi spodnie (musiałam zszyć, dobrze że pracaw miarę siedząca i sama byłam w biurze bo spaliłabym się ze wstydu, a tak myk do archiwum i tyle mnie widziano), wczoraj natomiast obsrał mie jakiś głupi ptak - Boże nie zdarzyło mi się to od dzieciństwa!!! Ciekawe co dzisiaj mi się przytrafi....?

Mróż trzyma w GW i nie popuszcza. Dobrze, że dziś autobus punktualnie przyjechał i nie taki rzęch jak wczoraj, to przynajmniej ciepło było. Koleżanka, która dojeżdża z Kostrzyna spóźniła się ponad godzinę , bo szynobus nie mógł ruszyć ze stacji ( zamarzł) !! No to co kolej wyprawia w GW to poprostu woła o pomstę do nieba!! rozkład jazdy to chyba jest tylko po to, żeby wisiał, bo napewno nie po to, żeby go przestrzegać.

Do rzeczy : moje dzisiejsze posiłki:

-śniadanie to co zwykle

-kanapka z serem szynką sałatą i ogórkiem, sok jabłkowy

-serek wiejski z kiełkami (sama wyhodowałam), jogurt

-banan herbata, kawa

-obiad : wczorajsza szczawiowa

-kolacja : mam fazę na pieczone jabłka, no i owocowy koktajl

Dobra, muszę zacząć coś tam robic w tej pracy, bo jutro kierowniczka wraca - trzeba zapracować na tytuł "pracownika miesiąca"

  • Morinho

    Morinho

    23 lutego 2011, 22:45

    i powiem na zdrowie! Ja dzis mialem sok z marchwi, pomaranczy i jablka, ale jutro robie warzywny..... nie za bardzo mi wychodzi narazie w smaku, ale po to sa experymenty.... Ja juz nic nie rozumiem, jeszcze kilka dni temu swicilo slonce w GW.... pozdr.

  • CiastkoNaDiecie

    CiastkoNaDiecie

    23 lutego 2011, 08:37

    Pyszny musiał być ten koktajl ze zmiksowanych owoców ;) mmm .. Co do ptaka .. podobno ptasia kupa to na szczęście ;) heh ..

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.