Ma ogromny apetyt.
Przybrał już 3 kilogramy.
Zgodnie z zaleceniami je dużo białka a uwielbia twarogi, jogurty i owoce.
Je często a mało.
Dużo pije wody.
Jest uśmiechnięty i tak cudownie jest się do niego przytulić bo choć szczupły jest ciepły.
Tak jak przed chorobą mógł dorabiać za kaloryfer.
Bo gdy chorował był blady, twardy i bardzo zimny, aż trudno mi w to uwierzyć ale tak było.
Bardzo go kocham.
Wiem, że wyzdrowieje i że jeszcze będziemy mieli dzieci.
I że się razem zestarzejemy.
Jeszcze dużo czasu przed nami.
A w przyszłą środę 30 marca zaczyna pierwszą chemię i 5 dni w szpitalu.
Znowu zostanę sama w domku ale czas szybko zleci i będziemy razem.
Muszę też pomyśleć o sobie.
Smutki zajadam więc znowu mi przybyło.
Waga jest gdzieś koło 109 kg.
No i koniecznie muszę wybrać się na kontrolę do ginekologa.
Zarejestrować do dentysty i okulisty.
W samochodzie trzeba też wymienić olej, ot wiosna.
Ale mam też ogromną ochotę na umycie okien i zmianę firanek.
I nadzieję, że uda mi się odczarować ten zły czas, który był.
wiesinka...
27 kwietnia 2011, 17:19Aneczko.... Co u Ciebie ?.... Przyszłam przytulić...
Pigletek
23 kwietnia 2011, 20:30Jak Piotr. Mam cichą nadzieję, że jest coraz lepiej, że jakoś się trzymacie. Spokojnych Świąt życzę.
JOLENDA
23 kwietnia 2011, 10:26Radosnych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego oraz błogosławieństwa Bożego.. Niech Zmartwychwstały obudzi w nas to co uśpione, ożywi to co martwe, a jego słowo prowadzi nas przez życie.. Pogodnych, rodzinnych świąt..mokrego dyngusa i smacznego jajka.. Jola
kalifornia26
23 kwietnia 2011, 02:19<img src='http://img16.imageshack.us/img16/3046/pzdt1pq1l.jpg' border='0'/> Uploaded with ImageShack.us
kwiatuszek170466
22 kwietnia 2011, 23:36Aniu-Radosnych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego oraz Błogosławieństwa Bożego życzy Hania
magpie101
29 marca 2011, 11:31Mezowi zdrowka zycze, a Tobie sily i wytrwalosci!
ciasteczko05
27 marca 2011, 10:31Powodzenia życzę i wytrwałości oraz dużo wiary a wszystko będzie nie tylko dobrze ale bardzo dobrze wystarczy,że nie pozwolisz mu się załamać jeśli jeszcze będą ciężkie chwile. pozdrawiam
JOLENDA
26 marca 2011, 23:42Własn ie, bądż dobrej myśli bo to jest brama do wyzdrowienia !!! Aż wzruszyłam się.Ja też bym chciała dożyć z moim mężem do póżnej starości , ale co Bóg da?!???????????????
shaza1969
25 marca 2011, 19:39Cieszcie się sobą i walczcie o swoja rodzinę. My czekamy na wynik badania taty.Miał byc dziś,ale będzie prawdopodobnie w poniedziałek. Pozdrawiam gorąco.
izulka710
25 marca 2011, 19:08wiary i miłości,aż miło przeczytać:)Uda się bankowo:)Pozdrawiam Was serdecznie!!!!!!!!!!!
kasiulka01
25 marca 2011, 13:31przeciwności losu można pokonać, też kiedys borykałam się z chorobą, życze powodzenia
calineczkazbajki
25 marca 2011, 13:24Wszystkiego dobrego wam zycze
agape81
25 marca 2011, 13:21Cieszę się bardzo, miło czytać taki pozytywny wpis. Teraz Ty zadbaj o siebie. Koniecznie się umawiaj do tych lekarzy. Pozdrawiam!