Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)


Dziś wstałam o 6.30 i... ćwiczyłam < wreszcie.! > ok. 45 min :D
Miałam tak dobry humor jak nigdy, ćwiczyłam wręcz z uśmiechem na ustach :))
Potem naszła mnie ochota na sprzątanie, więc trochę kurzy starłam, wyczyściłam od zewnątrz akwarium i oczywiście zajęłam się moimi koszatniczkami.

W ogóle jakoś dziś strasznie ciepło, słoneczko świeci i jest cudnie  
Wczoraj na obiad były frytki, ale ja zjadłam zamiast tego 2 banany + 20g musli... Myślę, że ten zamiennik był lepszy niż same w sobie frytki ;)
Oczywiście trzymam się z daleka od słodyczy i jak na razie jakoś mi ich nie brak z czego bardzo się cieszę.
.. 
Teraz postaram się wstawać wcześniej żeby poćwiczyć
No i jak na razie to tyle, idzie mi całkiem dobrze, mam nadzieję, że wam również 


  • zuziix

    zuziix

    7 maja 2011, 17:51

    Też miałam wczoraj frytki... no i skusiłam się. Pizza też była... :( Ale przysięgam, że to ostatni raz. :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.