z siebie i to bardzo cały dzień mnie ciągnie do czegoś słodkiego i już 2 razy nawet otwierałam szafkę, gdzie leży wielka mleczna czekolada Lindta i opakowanie Merci, ale uuuuffffff udało się i się powstrzymałam, choć nadal mnie ssie. Ale już się nie dam bardziej zadowolona bym była, gdybym jeszcze poćwiczyła - taki miałam plan, ale dopiero co usiadłam w spokoju na mojej szanownej i nie mam już siły....
od poniedziałku syn w domu, bo coś go złapało na chrzcinach, a to nie łatwa sprawa z dwójką dzieci... zwłaszcza jak mojemu pięciolatkowi buzia cały dzień się nie zamyka... mówię Wam istny cyrk a jeszcze dziś małż w delegację pojechał, więc musiałam dwójkę dzieci położyć spać, a Młoda dziś w ciągu dnia prawie nie spała, więc tu był problem. A potem jeszcze "trza" było podlać trawę i kwiatki w ogrodzie. Na jutro onet przewiduje u mnie deszcz - oby spadł (ale tak ok. 19-20 dopiero), bo susza straszna..
jutro jeszcze mnie czeka (nie mnie a córcię) szczepienie... tylko nie wiem, czy mam iść bo za bardzo nie mam co ze starszym zrobić (już nie chcę mojej mamy prosić...), a nie wiem, czy z nim mogę iść do przychodni, jak ma katar.... w końcu to "poradnia dzieci zdrowych"... zobaczę, może zadzwonię i się zapytam, a jak nie to przełożę na przyszły tydzień.... no i będzie spokój do listopada ze szczepieniami
padam na twarz, więc korzystając z okazji słomianowdowieństwa pójdę dziś wcześniej do łóżeczka i może w końcu się wyśpię
Tak więc miłych snów!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.