Witajcie
Generalnie nic sie nie dzieje, praca ,dom..a w domku pustki bo malego nie ma ,to nawet kot Fredek posmutniał bo nie ma sie z kim bawic. U córci slicznie brzuszek rosnie, w przyszlym tygodniu dowiemy sie kto w nim mieszka,/ czy panienka ,czy kawaler/ U mnie dietkowo bardzo dobrze, trzymam sie dzielnie,a nawet zmusilam sie do wieczornych ćwiczen..W pracy robi sie powoli sezon ogorkowy...
PS. Wiecie czuje sie coraz lzejsza, tak mi jakos fajnie, a co u Was słychac kolezanki kochane???Dajecie rade?
trzymam za wszystkie mocno kciuki
z pozdrowieniami
Spychala1953
29 czerwca 2011, 10:22oczywiście, że dajemy radę. Innego wyjścia nie widzimy skoro ma być lepiej, hi, hi. I tak pozytywnie trzymaj. Masz fajnie, że nie długa zostaniesz babcią. Miłego dnia