Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Gdy pada deszcz..


Mimo pobytu nad morzem,biegania, trzymania fasonu itd można także spędzić część dnia na zakupach w Galerii Szczecińskiej.
Lubię gdy pada deszcz...można wówczas odetchnąć od opalania,spacerów itd.Właśnie dzisiejszy poranek deszczowy skłonił mnie aby wyruszyć na zakupy.W sieciówkach typu: H/M Orsay,Top secret czy innych, istne szaleństwo SALE!
Uwielbiam zakupy,tym bardziej że od pewnego czasu wszystko na mnie pasuje.Np kurteczka w NJ która kosztowała 149 zł została przeceniona na 39 zł,spodnie w Camaieu  159zł kupiłam za 51 zl kamizelka jeans 179zł kupiłam za zaledwie 39.99zł,wiele zakupów i wiele możliwości cenowych.Do tego dorzucę buty i dodatki.Moją super zdobyczą w Nike są spodenki biegowe -78 zł.
Inną propozycją na drugą część dnia jest SPA i znów bez pośpiechu i ponaglania przez naszych mężczyzn.
Dziś mężczyźni mają wolne od nas i na odwrót.Spotkamy się dopiero wieczorem.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Mi.
ps.nic,a nic nie przytyłam jeszcze..Pewnie dlatego,ze wstaję wcześnie rano i radośnie biegam ok 1godz.Jest cudnie na opustoszałej plaży.Zwłaszcza gdy się spotka kolegę,którego nie widziałam 20 lat(o niemal nie zemdlałam i On także).Na wszelki wypadek jutro też wybiegnę sama...Hm(zaczynam się bać sama siebie)
  • AnkaL24

    AnkaL24

    5 lipca 2011, 11:15

    Wow! Intrygujaca opowiesc z tym kolegą... :) Mam pytanie: Ile czasu minęło od osiągnięciu celu?

  • moskenes

    moskenes

    2 lipca 2011, 22:20

    cudowne musi być takie bieganie o świcie nad morzem - udanych wakacji

  • dominika1986xxx

    dominika1986xxx

    2 lipca 2011, 15:15

    NIC TYLKO MOŻNA POZAZDROŚCIĆ . POZDRAWIAM

  • kamasutra1977

    kamasutra1977

    2 lipca 2011, 15:06

    ale fajny dzień! zakupy a potem spa, zazdroszczę!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.