Dziwnie informują kandydatów o liczbie miejsc i kolejności zakwalifikowania - jak oglądałam listy to wynika z nich, że rezerwowo jestem 60ta, a nie 266. Kwestia jednego słowa, ale od uczelni, gdzie za rekrutację swoją droga płaci się nie mało - oczekiwałabym rzetelnych, doprecyzowanych informacji. Wyjaśniając - świnie nie przyjęli mnie na psychologię ;p W poniedziałek wyniki, uwaga - filologii słowiańskiej.
Mniejsza z tym. Czekalibyście na przyjęcie z listy rezerwowych ryzykując, ze przepadną Wam studia na które normalnei się zakwalifikowaliście?
Z resztą, robię tyle hałasu, a ten rok i tak miał byc tylko tymczasowym rozwiązniem.
Imprezy się coś psują albo ludzie starzeją. Wczoraj - nudy nad nudami, zmarnowany moim zdaniem tylko czas. Cały ten dzień przez to jest niewyspany i przeżarty.
Moje mieszkanie pod nieobecność reszty domowników ugina się od kurzu, ciuchów na każdym możliwym fotelu, rozwalonych lóżek i kubków gdzie popadnie oraz sterty popielniczek. Daje sobie godzinę na posprzątanie. Doobra jutro cały dzień.
Swoją drogą przez to, że nie ma osoby cudownie tworzącej skomplikowanego rodzaju zupy, i normlane obiady, czuje już wstręt do żarcia za którym to się najbardziej tęskni na dietach - pizzach, bagietkach z czosnkiem, kanpkach itp. Na gotowanie jednak się nie porywam, bo syf by się tylko spiętrzył... Swoja drogą na fast foodach, gdy oszczędzasz - tez można schudnąć ;D (kopenhaska od poniedziałku!;p;p;p;p)
Meegaan
16 lipca 2011, 20:23ja się wczoraj dostałam na studia! byłam właśnie na rezerwowej :D
cherryladyyy
16 lipca 2011, 19:23z tego co wiem to możesz złożyć papiery na te na które cie przyjeli , jednoczesnie czekajac na liscie rezerwowych ,dostajesz sie na ten kierunek to wycofujesz papiery z tamtego sama tak zrobie jesli tylko dostane sie na poloznictwo a musze wskoczyc 40 miejsc... wiec ciezko. powodzenia !