Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I znowu coraz lepiej....


Dzis 20.07.11 i nic sie nie zmienilo tylko moze waga troszke spadla wskaznik pokazuje 83 kg z dniem dzisiejszym .Dzis przebieglam 4 km w godzine i 39 minut spalilam 359,5 kcal,nie zle jak juz mowilam do mnie to nie podobne bo za zwyczaj jestem bardzo leniwa ,tym wiem jaka silna moze byc moc Pana Boga wytrwam znim zawsze ,byle do przodu nie wazne jak wolno to osiagne ,wczoraj dalam sie skusic na male co nie co dwa batoniki czekoladowe ,bo dostalam miesiaczke i w tym potrzebe na slodkosci myslalam ze waga sie podniesie bo zjadlam UWAGA -W NOCY fakt podniosla sie ale nie duzo 20 deko na szczescie -przezyje .,musze bardziej panowac nad sytuacja.Ostatnio moja matulka kochana mnie troszke denerwuje bo wciaz mowi 2 miesiace a ty ciagle mowisz ze schudlas 8 kg maminka niestety tego nie rozumie ze mam chyba male spalanie i moim zdaniem to dobrze ze pomalu schodze ,ja tam z tego sie ciesze pomalu a dobrze mowie jej i zdrowo nie chodze glodna przyjmuje dobrze posileczki pije duzo wody i duzo sie ruszam wiecej nie idzie .Dobra rada nie przejmowac sie co inni mowia tylko dazyc swoja droga do celu ciesze sie ze jestem juz troche lzejsza no to moj pamietniczku do nastepnego razu Bay.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.