Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po długiej nieobecności...


... powróciłam
Tak długo mnie tu nie było, czas tak szybko pędzi...
Wyjazd nad morze udany na tyle, że wróciłam ZARĘCZONA czekałam na to, ale nie spodziewałam się, że to będzie właśnie na wyjeździe. Troszeczkę czasu minęło zanim się oswoiłam  z "nową" rzeczywistością.
Oczywiście na wyjeździe  dietę szlak jasny trafił, ale i tak wróciłam odmieniona i świetnie wyglądałam ( to nie moja opinia
Czuję się szczęśliwa i zarazem nieszczęśliwa, bo sytuacja z babci zdrowiem nie najlepsza. Staram się jednak nie załamywać i dbam o nią żeby tylko się nie przemęczała.
Nadal się śmieję, że nigdy nie wyjdę za mąż, bo żaden facet ze mną nie wytrzyma wydaje mi się jeszcze czasem niewiarygodne, że oficjalnie jestem przyszłą żoną .

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.