... dopiero siódma, a ja już na nogach... Mąż dzisiaj ma służbę, więc chociaż śniadanko z nim zjadłam... bo tak cały dzień nie będziemy się widzieć... wróci jutro z rana...
... jeżeli chodzi o moje problemy zdrowotne, to dzisiaj jest już prawie dobrze :) mogę chodzić, siedzieć :) jakie to wspaniałe uczucie :) mogę jeść :) wrócił mi apetyt :) nie biegam ciągle do łazienki :) ponieważ jest paskudnie na zewnątrz, posiedzę sobie dzisiaj w domu :) nadrobię zaległości na vitalii :) i może troszeczkę przygarnę w mieszkanku :)
... dziękuję za wszystkie rady :) myślę, że to one mi pomogły :) pozdrowionka :)
11:01 - oto co wynalazłam w Internecie :) zakończenie roku szkolnego w mojej szkole :)
13:55 - a tak się już nie ubiorę... :/ ... to było jakieś 2 tygodnie temu...
gosia2007
29 czerwca 2007, 07:18<img src="http://img201.imageshack.us/img201/7576/r56u6yh7.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>Shot at 2007-06-28
monpau
29 czerwca 2007, 07:16dobrze ,ze juz Ci lepiej, problemy z pęcherzem , to paskudna sprawa. Dobrze ,ze Ci juz apetyt wrócił. Pozdrawiam, miłego dnia.