- po raz piaty oblałam prawo jazdy. Pan egzaminator był super, a ja to spieprzyłam. Po prostu jestem nie do nauczenia. Szkoda tej forsy zainwestowanej w prawko. Każdy jakoś potrafi zdać to do piątego razu! :(
- muszę przyznać się rodzicom do rzucenia studiów. Choć... Nie potrafię... Boję się tego, ich reakcji. Jestem już "duża" mam 19 lat, podjęłam tą decyzję samodzielnie, ale mam coraz bardziej rosnące wyrzuty sumienia. Tzn., z biologią dobrze zrobiłam, mówiąc jej ariwederczi, ale wiem, że zawiodę rodziców.
Ciężko.... kiedy się zacznie robić z górki?
vesper1992
19 października 2011, 22:13Nie przejmuj się prawkiem , kto jak kto ale ja mogę dużo powiedzieć o egzaminach i egzaminatorach ^^. Hmm biologię rzuciłaś bo ci nie pasowała , czy ogólnie nie chcesz studiować ? ? Dużo ludzi przecież przenosi się po 1 roku , bo kierunek im nie odpowiada ,a później są z tego zadowoleni :)
cessie
18 października 2011, 21:13Powodzenia z prawkiem, nie poddawaj się! Może po prostu nie miałaś dobrego nauczyciela? A co do studiów, to powiedz rodzicom jak najszybciej. Jak ktoś inny im powie to stracisz ich zaufanie. A żeby nie stracić roku poszukaj może jakiś kursów (językowe, obsługi Office'a itp)? Pokażesz rodzicom, że chcesz się rozwijać, ale jeszcze nie do końca wiesz w jakim kierunku:)