czy nieszczęścia muszą chodzić parami albo i w większych ilościach?Dzisiaj całą noc nie spałam tak łokieć dawał popalić około 4 zmienilam rodzaj leku na inny i później było trochę lepiej .Miałam rano jechać do lekarza,ale gdy wstałam to już mnie tak nie bolało.Oszczędzałam tę rękę do wieczora ,aż mój M poszedł pomagać swojej mamie przestawiać stół.Skończyło to się na opuszczeniu nóg stołu na duży palec u nogi.Nie było by w tym tragedi gdyby nie to że to stary zabytkowy ,dębowy stół jaki kiedyś dziedzice mieli w dworkach i skończyło się na 3 szwach tak,że sama musiałam doić krowy nie powiem teście dzielnie mi pomagali ale to nie na ich zdrowie i co ja teraz sama zrobię jak mój kochany ma zalecone leżenie i to z noga w górze coby nie bolalo.Tak więc teraz jesteśmy dwie kaliki a jemu się jeszcze coś na pocieszenie marzyło ale go pognałam bo ten jego paluch i tak już krwawił.Cały dzień miałam jakiś podły nastrój jakbym coś przeczuwala i jeszcze dzisiaj dostaliśmy zaproszenie na wesele hmm ale bez dzieci nie wiem czy pojedziemy jestem bardzo związana z moimi dzieciątkami czy to wypada tak prosić i oczekiwać od rodzica wyboru?No muszę zajrzeć do mojej drugiej łamagowatej połówki:) to pa.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
pohlam
11 sierpnia 2007, 10:49niestety tak to przewaznie jest ,że nieszczęścia chodzą parami .Dobrze ,że z twoim łokciem jest już lepiej i jesteś w stanie poradzić sobie sama w gospodarstwie .Trzymaj się cieplutko i oboje wracajcie do zdrówka .Pozdrowienia !!!!
kwiatuszek170466
11 sierpnia 2007, 09:50No to peszek z tymi waszymi końcówkami.Życzę aby się szybko zagoiły.pA!
agulek99
10 sierpnia 2007, 23:46Oby już Wam nic się nie stało.
calineczkazbajki
10 sierpnia 2007, 23:39zdrówka wam zyczę :)