Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ależ jestem zmęczona...


..nie mam siły na nic. Od wczoraj lata mi nerw na oku i za choinkę nie mogę tej powieki uspokoić. Jestem już chyba bardzo blisko swojej granicy wytrzymałości. Dawno się tak słabo nie czułam, ale dam radę. Zawsze daję. Jak się ma miękkie serce trzeba mieć twardy tyłek. Najlepiej założyć sobie na pupę metalową miskę Dużo rzeczy nałożyło się na siebie. Opieka nad maludą zabiera dużo siły i czasu, ale to nie to sprawia, że czuję się jakby mnie ktoś przeżuł i wypluł. Głowę mam zajętą myślami nad swoim życiem. Nad tym co zrobiłabym gdybym mogła cofnąć czas o 3 lata. Wtedy życie dało mi szansę na totalną zmianę, na poukładanie wszystkiego od nowa, na zadbanie o swój los. Niestety dałam ciała. Wiem, że takie rozmyślanie nie ma sensu. Nie jestem w stanie cofnąć czasu. Ale taką już mam naturę. Trochę lubię takie samoudręczenie...Najgorsze jest to, że nie mam z kim o tym pogadać. Najważniejsza osoba jest barrrrdzo daleko stąd i nawet nie mam możliwości spytać co o "nas" myśli. Najchętniej wywaliłabym z siebie wszystkie żale, powiedziała co leży na sercu i czekała na rezultat. Boję się podjąć jakąkolwiek decyzję. Zastanawiam się cały czas czy ja aby nie uległam wyimaginowanemu obrazowi faceta, którego cały czas kocham. Może on wcale nie jest taki doskonały i nie warto rezygnować z obecnego związku i nie warto robić dziecku krzywdę wprowadzając do jego życia "nowego" Pana...

Lepiej może przejdę do ostatniej "5" protein..
Waga na dziś 60.9 kg, czyli spadek o 0.5 kg od poniedziałku.
Zjedzone dziś:
- śniadanie: serek wiejski 3%
- obiad: pierś kurczaka w sosie sojowym, 1/2 jogurtu naturalnego
- podwieczorek: domowe ptasie mleczko na mleku 0,5%
- kolacja: zielonego pojęcia nie mam...
  • Taherba

    Taherba

    27 października 2011, 16:15

    oko drga z braku magnezu, i to zmęczenie. Zjedz może też czekoladę gorzką. Pozdrawiam :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.