... Danielek wg pań przedszkolanek coraz lepiej sobie radzi w przedszkolu - któregoś razu nawet rozrabiał, więc to chyba najlepszy znak, że czuje się tam komfortowo :) ma kolegę ze starszej grupy, który się nim opiekuje :) nie wiem, na ile z własnej woli, a na ile jest to działanie wychowawczyń, ale ma :) jest już przedszkolakiem z dyplomem :) (dwa tygodnie temu odbyło się pasowanie) poza tym był w teatrze, a w ostatnim tygodniu po raz pierwszy zjadł cokolwiek w przedszkolu... niestety zmian, jeżeli chodzi o mówienie, nie zauważam... widać natomiast, że moje dziecko się różni od reszty dzieciaków...
... na razie wklejam moje zdjęcia - z końca sierpnia i sprzed dwóch tygodni... dokleję Danielkowe, kiedy Tomek wróci z pracy z drugim komputerem...
... pozdrawiam Czytających, jeżeli jacykolwiek jeszcze tu są :)
flower1978
29 listopada 2011, 18:20hej no pewnie ze czytam - Ja czytam:) pozdrawiam serdecznie
dotinka1982
21 listopada 2011, 19:45Co słychać u Ciebie? Pewnie studia, praca i dom pochłaniają Cię całkowicie,a czasu by tu zaglądać brakuje. napisz jak Ci idzie z dietą, co u Twojego synka? mam nadzieję, ze spodobało mu się w przedszkolu. I wiesz co? To że Danielek mówi słabiej od innych dzieci, to nie znaczy , że się różni. Każde dziecko jest w czymś lepsze, a w czyms innym słabsze. Spróbujcie odkryć jego talent i rozwijać w nim jakieś zainteresowania, a mówić zacznie na pewno, w przedszkolu się rozgada! pozdrawiam, 3maj sie!!!
purpura
4 listopada 2011, 13:11Pozdrawiam Cię serdecznie , też Cię czytam cały czas, o początku mojej 'przygody' na Vitalii :)
ducia
31 października 2011, 10:16pozdrawiam.
mamazabki
30 października 2011, 22:11wyglądasz ślicznie!! Ja nie mogę schudnąć choć żyję intensywnie. Od dwóch tygodni nie dosypiam i prawie dziś zemdlałam więc położyłam się w południe na 3 godzinki i ok. Byłaś z Danielem u Logopedy? Może on coś pomoże? Mój nawija jak skończył 1,5 roku. Ale każde dziecko jest inne. Jego kolezanka z przedszkola jest 2 miesiące młodsza i nie mówi nic... nie wiem od czego to zależne. U nas wszyscy z Rafałkiem dużo rozmawiali. Oglądaliśmy książeczki przynajmniej 20 minut dziennie i nazywaliśmy zwierzątka, rzeczy, rośliny itp... może tak warto spróbować? Po za tym jak nie miałam czasu się nim zająć to cały czas do niego mówiłam i zmuszałam do odpowiedzi. Rafał teraz się dopiero przyzwyczaił do przedszkola. A chodzi od maja. Wcześniej to był wieczny płacz. Z jedzeniem też w przedszkolu było kiepsko. A teraz zjada wszystko ... oprócz śniadań. Bo babcia nauczyła go bułeczkę z nutellą i nic innego na śniadanie nie ruszy. Chyba że płatki z mlekiem. Jak chciałabyć pogadać to dam ci nr tel. to może Ci trochę pomogę. Ja też jestem zapracowaną matką i nie mam dużo czasu dla swojego syna ale jakoś dajemy radę, Całuję mocno :)
shaula1
30 października 2011, 21:24byłam z Tobą całą ciążę. Trzymaj się będzie ok.
moniaf15
30 października 2011, 20:21A tam waga!!! świetnie sobie radzisz kochana!!! Buziaki dla Danielka :O)
bitniaczek
30 października 2011, 18:31do Ciebie zagladam i ciesze sie ,ze z Dnielkiem ok Przedszkolak pierwsza klasa!!
schizofrenja
30 października 2011, 16:42:)
dagma
30 października 2011, 16:13Widzę Kochana ze bardzo intensywnie zyjesz. Wydaje mi się ze zeszczuplałaś na 1 zdjęciu ( buzia):) i super wygladasz. Czekam z niecierpliwością na zdjecia Danielka. napewno się bardzo zmienił. Wiesz co mojej kuzynki córcia zaczęła dopiero mówić jak miała 3,5 roku. Jeżdziła z nią do logopedy i w koncu zaczeła płynnie mówić , wczesniej sie denerwowała bo nic nie potrafiła z siebei wydusić tylko pokazywała co chce. Myśle ze Z twoim synkiem też tak będzie. Trzymaj się cieplutko :))
Nattina
30 października 2011, 15:55zeszczuplałas na buzi...Zycze duzo sił.