Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chrwacja


poczułem się niejako wywołany do tablicy...
Więc uznałem, że ludzie otyli to ludzie szczęśliwi i aktualniepogodziłem się ze sobą :)
Co lepsze.. pisze te słowa siedząc na balkonie w słonecznej Chorwacji popijając winko...
a jutro idziemy z robaluchem na kurs nurkowania.
Precz z Preczem!
Tłuszcz dla mas!

PS. w lodówce mamy domowej roboty smalec.
Z chlebkem i ogórkami... WYPAS :)
  • mama147

    mama147

    9 września 2007, 19:08

    A fuuu, na Vitali o smalcu się nie mówi, no chyba że przelicza się na zrzucone kg tzn. 4 kostki smalcu = 1 zzucony kilogram :-) pozdrawiam

  • asiakr

    asiakr

    9 września 2007, 14:02

    <b>syn marnotrawny wrócił na łono vitalii</b>hehe

  • Aweko

    Aweko

    9 września 2007, 10:15

    A jak się robi smalec z chlebkiem i ogórkami? To juz taki gotowy w słoiczku czy jeszcze trzeba się natrudzic i nałozyc ten smalec i ogóreczki na chlebek? Uważaj na nurkowanie po domowym smalcu.I jak wnosze z Twojego wpisu to odchudzanie tylko czasowo odstawiłes A tak serio to cieszę sie że sie odezwałeś. Zyczę powodzenia na kursie nurkowania.

  • Nattina

    Nattina

    9 września 2007, 06:53

    to jest sabotaż...

  • Lodziara21

    Lodziara21

    8 września 2007, 23:20

    smalec-ochyda.. nie jedz tego!!!!!!!! pozdrawiam:)

  • Pigletek

    Pigletek

    8 września 2007, 22:48

    ja tez mam w lodówce domowej roboty smalec. Od 2 tygodni... Ale ja nie lubię smalcu :))

  • cytrynowa86

    cytrynowa86

    8 września 2007, 22:40

    lepiej nie jedz tego smalcu

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.