Zacznę od dzisiejszego menu:
śniadanie:
2 płaty śledzia + herbata pu-erh 280 kcal
II śniadanie:
1/2 parówki + 1/2 kromki chleba + ketchup 110 kcal
50g ciasta drożdżowego 150 kcal
obiad:
talerz zupy brokułowej 80 kcal
mały talerz łazanek z kapustą 300 kcal
W między czasie:
1/2 grejpfruta 35 kcal
kolacja:
2 krążki ryżowe+ margaryna+ 2 plastry wędliny+ pomidor 200 kcal + herbata pu-erh
razem 1155 kcal no w reszcie w miarę prawidłowo :-)
ćwiczona:
20 dzień a6w zaliczony
50 pół brzuszków
30 min na rowerku stacjonarnym
Ja to mam jednak wyczucie co do moich trudnych dni tak jak mówiłam słodkie mnie łapie to się okres zbliża no i dziś powoli się zaczyna... Więc ćwiczenia trochę zostaną zmniejszone no i nici z vibroaction bo w czasie tych dni nie wolno. I zapewne waga w czwartek jeśli nadal bedę mieć okres będzie mało satysfakcjonująca bo mój organizm wodę zatrzymuje jak chyba u większości z was.
A teraz miłe informacje byłam dziś w tesco i....
przymierzyłam moja wymarzoną sukienkę rozmiar 44 jestem happy ale nie kupiłam jej bo w sumie na razie kasy nie ma jednak stwierdziłam, że do świąt jeszcze trochę z rzucę a jak ona ma być moja to i tak na mnie poczeka jak nie ta to jak z chudnę będę mieć duży wybór wreszcie... Bo chciałbym powiedzieć , że we wrześniu było wesele mojej siostry i ciężko miałam z kupieniem czegoś fajnego na mnie... wreszcie udało się sukienka fajna tylko w rozmiarze 50 ekspedientka mówiła że niby zawyżona numeracja ale wiecie 50 to 50 :-( no ale jaka radość jak teraz już wbijam się w 44 to prawie 4 rozmiary mniej :-)
co do tej przymiarki w tesco przymierzałam jeszcze jedna niby tez 44 satynowa ale jeszcze w biuście mi się zapiąć nie chciała choć może i by się zapięła ale ja sama z tyłu suwaka nie dałam rady zapiąć.
A w domu udało mi się jakimś cudem na głębokim wdechu zapiąć ta spódnice o której wam pisałam rozmiar 42 ale to jeszcze chwila zanim będzie leżeć jak ulał ale za to inna już jest w sam raz :-)
A najważniejsza informacja moja córcia dziś przeszła do mnie samodzielnie całe 4 kroki :-)
duszka189
4 grudnia 2011, 15:45sukienka na pewno będzie leżeć na tobie czarująco jeszcze w tak malutkim rozmiarze, pięknie!!!!!!!!!!!!!!!
malgorzaata
4 grudnia 2011, 13:17Wiem co to znaczy szukać ubrań w większym rozmiarze, prawdziwy koszmar. Z własnego doświadczenia wiem, że w Tesco również mają zawyżoną numeracje więc spokojnie możesz rozglądać się za sukienkami w rozmiarze 42 :) gratuluje :))
magdasz2111
4 grudnia 2011, 11:08cieszę się bardzo z twoich super wyników! świetnie wyglądasz z mężem , a dzieciaczki po prostu cudne ( zazdroszczę ci trochę też chciałabym mieć taką Zuzię...;-))
muminek19
4 grudnia 2011, 11:07super kochanie :* gratuluje:*
lena165
3 grudnia 2011, 22:23cztery rozmiary to imponujący wynik ;);) trzymaj tak dalej ;);) no i gratulacje dla malutkiej ;);) Pozdrawiam Cieplutko ;);)
dziuba1974
3 grudnia 2011, 21:18No brawo jaka to radosc jak mozna sie wbic w ciuszki o jakich marzymy zgubisz kiloski i bedziesz dupencja ze ho ho...corci gratulanko!!!! Ja tez dzisiaj z @ i waga stoi jak slup...