Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pozbawiona kontaktu ze światem... :(

przykro mi z powodu Twojego tel. hm... a widzę, że sukces masz tuż tuż, pozdrawiam mocno! papa

Dziekuje za komencik, tak to jest ze ludzie zadnych wartosci i sumienia nie maja. Przykra sytuacja ale niestety to zdaza sie coraz czesciej... pozdrawiam:)

przykro mi bardzo z powodu telefonu....siec zaprponuje napewno dogodny uklad...pozdrawiam i zycze milego czasu wolnego.

ah,. dziwne:( i smutne rzeczywiscie... naszczescie po 14 lutym bedziesz miala mozliwosc dostac od operatora lepszy telefon i zapewne lepsze warunki abonamentu, wiec sie nie matw, aczkolwiek zkoda

Naprawdę smutne. U nas też kiedyś zginęła komórka i aparat cyfrowy w szkole, ale winnych nie znaleźliśmy, dzieci są bardzo solidarne, wiedzą, a nie powiedzą. Pozdrawiam

powracam:))) witaj widze ze tobie idzie swietnie jak zawsze:) buziak:*

eh :( no smutne to jest cóż by tu powiedziec rzyczywistosc bywa brutalna a ludzie nie są tak wspaniali jacy się wydają.będzie dobrze:)

to współczuję;/ buziaki;***

dzieci chcą mieć wszystko i to jest naturalne a my rodzice,dziadkowie za wszelką cenę chcemy sprostać tym oczekiwaniom kosztem wielu wyrzeczeń. mamy poczucie winy ,że nie wychowujemy tylko chowamy swoje dzieci , nie poświęcamy im należytej uwagi. Dorosły wie ,wszystkiego mieć nie można , trzeba wybierać ......dziecko bez wpojonych zasad kradnie. Nie bulwersuje mnie to ,że jest to na terenie szkoły bo w szkole tak jak w życiu jest wszystko: to co złe i to co dobre. Zycie!

Przykro mi strasznie :/ I pomyslec ze stalo sie to w szkole, miejscu, ktore wlasnie od takich zdarzeń powinno stac jak najdalej... Zycze usmiechu na buzce, bo pewnie dopadla Cie niesamowita zlosc... Buziaki

mi też raz jeden zginęła komórka... w szkole... przykre, nie? buźka

co to sie teraz dzieje w tych szkolach to jest niesamowwite, strach.Pozdrawiam serdecznie

wiem jak to przykro jak zawioda uczniowie... ja to sie okropnie czulam nawet jak zrobili wrednego gotowca i to dwoch identycznego a co dopiero kradiez... no ale mam nadzieje, ze sie wyjasni ta sprawa... jak zdrowko?? lepiej?? caluski

najsmutniejsze jest to ze to jeszcze małe dzieci, a juz tak kradna...i to nawet wlasnych rodzicow okradaja...ehhh MILEGO DNIA mimo wszystko. Ja dzis rano sie obkupilam hehe=)

To przykre...ja nie potrafię zrozumiec co sie teraz z dziecmi dzieje...U mojego syna w szkole, dwie dziewczynki z jego klasy ( klasa 3!!!!) pocieły w szatni kozuszek koleżanki...I nie sa to dziewczynki z trudnych domów. wykształceni rodzice, bardzo dobre warunki materialne...To jest przerazajace!

daliśmy z moim chłopakiem telefon służbowy najlepszemu pracownikowi... w tydzień nabił 1000zł, okradl kolegę z całej wypłaty i...zniknął...ja tego nie rozumiem...a dzieci??? matkę??? nauczycielkę????

ale pech,ale moze ci z sieci jakis fajny zaoferują:)pozdrawiam i zycze miłego dnia

fakt, tym bardziej kiedy to się dzieje w gronie otaczających nas osób. Acha, jakiego przedmiotu uczysz???

a to pech!!!! współczuje, bo nie masz dowodów a pewnie telefon potrzebny... ale obserwuj chłopaka może zdradzi się swoim zachowaniem i przyłapiesz go na gorącym uczynku...chociaż pewnie już telefon sprzedał;( zazwyczaj za śmieszne pieniądze taki telefon jest oddawany... pozdrawiam;)

Przykro mi, że Cię to spotkało. Spróbuj pogadac z tym chlopakiem, moze odda telefon- jeśli to on.Pozdrawiam.