Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
WĘDZONA MAKRELA

30 listopada 2007

TAK MI ZASMAKOWAłA, ŻE ZJADŁAM NA ŚNIADANKO 3 KANAPKI Z PIECZYWKA Z NIĄ.
WAGA POWRACA DO 72KG -JAK SIę UTRWALI ZMIENIę NA PASKU.

Dodaj komentarz

ewaneczka
30 listopada 2007, 22:52

Rano to można sobie pozwolić i na rybkę wędzoną, bo na wieczór to już nie :) A co do ćwiczeń na wyszczuplenie ud to pewnie te wymachy pomagają, tylko nie za bardzo mi się chce :)). Na rowerku jeżdżę na niewielkim obciążeniu - więc myślę, że spalę tłuszczyk a nie urosną mi mięśnie :)) Pozdrawiam. Spokojnego wekeedu
mmMalgorzatka
30 listopada 2007, 19:17

pozdrawiam
Azya
30 listopada 2007, 13:26

Ja uwielbiam wędzoną makrelę, ale nawet nie kupuję, bo jakbym się dosiadła, to jednej byłoby za mało! A Tobie spadku gratuluję!! Brawo!! I wiesz, też wierze, że mnie się uda... nawet dziś już mam swój malutki sukcesik!!! Pozdrówka!!
Karotkoje
30 listopada 2007, 11:15

Dziękuję bardzo za wpis :-) jak tak czytam Twoj pamietnik to nabieram wiekszego przekonania że się uda . Dziekuje bardzo ! Niesamowite sa Twoje efekty A6W !!! Do tego stopnia ze najpierw myslalam ze to reklama jakiegos specyfiku do odchudzania :-D hihi, ale powiedz mi bo troszku nie rozumiem dlaczego mowisz o tym kremie do smarowania ? Czy to jest ważne żeby brzuch nie zwiotczał ? O to chodzi ? Czy po prostu taki efekt estetyczny ? Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze milusiego weekendu :-D !
Hejho
30 listopada 2007, 11:00

miłego weekendu!
kwiatuszek170466
30 listopada 2007, 10:54

Oj to rzeczywiście straszne przezycie.Życzę ci aby te święta były dla ciebie najpiękniejsze i najspokojniejsze.Miłego dnia
Wiktoriaa
30 listopada 2007, 09:41

Witam serdecznie, zycze powodzenia. Mocno, mocno prosze o odstawienie chleb i ziemnakow, efekty napewno sie pojawia. Pozdrawiam serdecznie
Ramazotka
30 listopada 2007, 07:56

:)aczkolwiek za mną to chodzi pieczono-duszony drób z mnóstwem przypraw ,Pozdrawiam!Miłego Dnia!