Oczywiści miałam rozpocząć moje zmagania 1 dnia wiosny, ale zaczynam dzisiaj. najgorsze jest to, że kupiłam sobie nową wagę, elektroniczną i ta małpa popkazała nie 67 ale 70 kilogramów. Jak tu sie niezałamać??? Zaczynam więc z wagą wyjściową 70 kg.
co do wagi...nie martw się,to norma. Ja tez przezyłam szok, gdy zobaczyłam wynik. Około 2 kg więcej niż na mechanicznej. Teraz ważę sie tylko na elektronicznej. Najważniejsze, ze podjęłaś decyzję. Zobaczysz, razem łatwiej.Trzymam kciuki.
wodzirejka
24 marca 2006, 11:05
Wielkie brawa dla Ciebie za rozpoczęcie walki!!! Tak, elektroniczna pokazuje więcej niż zwykła. Też takie "rozczarowanie" przeżyłam już w trakcie odchudznia. Zwykła pokazuje mi 58, a elektroniczna 60,60 kg. Cóż, wpisałam więc sobie średnią na paseczku 60 kg i czekam z niecierpliwością, jak będę mogła motylka przesunąć w dół choćby o 10 g :o)))) Jednak nie najważniejsze jest ile waga okazuje, ale to, że waga spada i wymiary też. Przecież to najważniejsze jak się wygląda. Powodzenia!!! I do przodu!! Pozdrawiam Cię serdecznie!!
Nattina
24 marca 2006, 13:53co do wagi...nie martw się,to norma. Ja tez przezyłam szok, gdy zobaczyłam wynik. Około 2 kg więcej niż na mechanicznej. Teraz ważę sie tylko na elektronicznej. Najważniejsze, ze podjęłaś decyzję. Zobaczysz, razem łatwiej.Trzymam kciuki.
wodzirejka
24 marca 2006, 11:05Wielkie brawa dla Ciebie za rozpoczęcie walki!!! Tak, elektroniczna pokazuje więcej niż zwykła. Też takie "rozczarowanie" przeżyłam już w trakcie odchudznia. Zwykła pokazuje mi 58, a elektroniczna 60,60 kg. Cóż, wpisałam więc sobie średnią na paseczku 60 kg i czekam z niecierpliwością, jak będę mogła motylka przesunąć w dół choćby o 10 g :o)))) Jednak nie najważniejsze jest ile waga okazuje, ale to, że waga spada i wymiary też. Przecież to najważniejsze jak się wygląda. Powodzenia!!! I do przodu!! Pozdrawiam Cię serdecznie!!