Jak ja się tych Świąt nie mogę doczekać - moje pierwsze po wyprowadzeniu się od rodziców Już mnie kusi, żeby choinkę rozkładać, zacząć przystrajać pierniczki i w ogóle dekorować mieszkanie, ehhh
Diety się ładnie trzymam, regularnie jem i ogólnie jest dobrze. Od przyszłego tygodnia przechodzę na 1300 kcal - taki dostałam nowy plan diety, to się posłusznie dostosuję Natomiast z ćwiczeniami u mnie marnie, bo odezwała mi się dawna kontuzja kolana dlatego dzisiaj planuje tylko a6w i 8 min arms, ale zobaczymy, może coś jeszcze dołożę
W ogóle to dzisiaj się zorientowałam, że za mną już ponad 6 tygodni diety! Strasznie to szybko leci
Obym wytrwała z taką motywacją jak teraz do samego końca!
Oleeeenka
10 grudnia 2011, 23:08Ja też już nie mogę się doczekać świąt...choć przyznam że choinki ubierać nie lubię (moi rodzice zawsze chwieli jak największą choinkę...a po 2h wieszania bombek ręce mi wręcz opadały...a to nawet nie byłą w połowie skończona robota). Współczuję Ci z całego serca! a non stop mam problemy z kostkami...kilka razy miałam je zwichnięte, a ostatnim razem razem nie wyleczyłam się jak człowiek więc teraz na każdym niemal kroku coś się z nimi dzieje :| Co do dietki - 13000kcal brzmi bardzo fajnie :) po rozbiciu ich na 5 posiłków będziesz jadła na tyle mało żeby schudnąć, i na tyle dużo żeby nie chodzić głodna (swoją drogą rozbrajają mnie laski które twardo stosują diety 500kcal) . Pozdrawiam i życzę spokojnej niedzieli! :*