malgorzaata
kobieta, 44 lat
Zgierz
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sobotni koszmar...
11 grudnia 2011
Wczoraj poległam na polu walki :( I to jak spektakularnie!!! Najpierw był McDonald, ale tylko sałatka i kilka frytek !! A później pizza, 2 piwa i wino :((((( Pizza zjedzona o 21:30. Do teraz ją czuję :((( Moja głupota nie zna granic ![]()
Wiem że to głupie wytłumaczenie, ale tak to już jest jak waga nie leci do dołu od pewnego czasu
Pojawił się lekki moment zwątpienia
Dzisiaj już będzie dietetycznie na 100%, Obiecuję.
Dalej czekam na skakankę. Jak jutro jej nie będzie to idę pobiegać (pomaszerować) do parku.
Dziewczyny wstyd mi jak cholera ![]()
vevina
12 grudnia 2011, 10:59nie załamuj się tlyko napraw ten błąd:D trzeba być "twardkim";))
.Margolcia.
12 grudnia 2011, 10:29w taki razie bierzemy się do roboty :D Miłego dzionka :) <img src="http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/niebieskie_emo/Very_Emotional_[www.ggmania.eu]442.png"/>
monica31
11 grudnia 2011, 18:30Nie poddawaj się! To, ze waga nie spada to nie znaczy, że nie chudniesz! Trzeba tylko wytrwale trwać w swoim postanowieniu i dążeniu do celu. Nie poddawaj się, skoro udało Ci się tak daleko zajść. A skakanka jest świetna! Też zamówiłam na allegro i mam ją już parę dni i pocę się i pocę;) Mam nadzieję, że przyniesie skutki:) Tak więc głowa do góry i do dzieła!!!!! :)
UzaleznionaOdJedzenia
11 grudnia 2011, 16:04zjadłaś trudno, zreszta czasami trzeba najwazniejsze to nie poddawac sie i nie objadac kilka dni
kamilka08110811
11 grudnia 2011, 15:15Czasami już tak bywa , ja też się często złamię :/ ale nie poddaje się bez walki z samą sobą :)
azi74
11 grudnia 2011, 14:34Znam to uczucie ,aż za bardzo ... pozdrawiam
.Margolcia.
11 grudnia 2011, 14:26Małgorzatkoo co to za wybryki? Wiem jak to jest kiedy waga stoi w miejscu, ale właśnie wtedy powinnyśmy jeszcze więcej wysiłku wkładać w rozsądne jedzenie. Pomyśl sobie o tych luźniejszych ciuszkach, o koledze z pracy który zauważył że promieniejesz!!! Czy aby na pewno chcesz to zmarnować? Swoja drogą ja taka mądrala jestem a sama podobnie jak Ty od czasu do czasu miewam wpadki, ale zawsze powstaję i idę dalej. Bo my nie możemy sie poddać w imię: zdrowia, przyszłego potomka, dobrego samopoczucia, ładniejszych ciuszków...!!!!! Zrobimy tak! do Świąt ani Ty ani ja wpadek mieć nię bedziemy! A ten czas będziemy zdrowo, rozsądnie jadły! Wykonalne?! P E W N I E, że T AK!!!
Aska75
11 grudnia 2011, 13:08ja też zaszalałam wczoraj ale teraz trzymamy się! dietkujemy dalej
SylwiaOna
11 grudnia 2011, 10:59ale bym pojadła....heheh ale nie mozna...a ty sie nie zamartwiaj i nie oskarżaj...bedzie git:)
lena165
11 grudnia 2011, 10:56800 skoków u mnie trwa koło 15 minut bo robię między nimi małe odpoczynki ,tak na raz to nie dam rady tyle skoczyć ;) Pozdrawiam i trzymam kciuki za Ciebie ;);) A skakanka daje dużo szybko waga leci sama się przekonasz ;)
ewela22.ewelina
11 grudnia 2011, 10:24oj nie łądnie!!!!!! widzisz a jak ja jade do mc donalda z moja sis to ona je przy mnie i mnei to nei rusza... wogole:-) ostatnio aby powąchałam:D he he bo szkoda mi tyle dni walki zmarnowac na jednego mc donalda:D głowa do gory!!!! i nie dpodawaj sie:**::* słoneczko:*
Sylwiaaa87
11 grudnia 2011, 09:55Oj tam... Ja wczoraj na pocieszenie ( siebie samej ) wpierdzieliłam o 23, leżąc już w łóżku, opakowanie lodów waniliowych... jedyne 750 ml :D
lena165
11 grudnia 2011, 09:54Każdemu się zdarza ;) uszy do góry ;) od dzisiaj na nowo dietka i zapomnij o wczorajszym ;);) Trzymam kciuki ;) Skakanka jest super sama zobaczysz ;) pozdrawiam ;);)
Oleeeenka
11 grudnia 2011, 09:50Oj dobrze znam to uczucie :) Nie przejmuj się, tylko wracaj do dietki.... Takie dni się zdarzają i będą zdarzać...najważniejsze żeby pojawiały się możliwie jak najrzadziej!!! To że waga stoi z miejscu, nie koniecznie oznacza że nie chudniesz...jeśli uprawiasz jakiś sport, może być to kwestia mięśni? Ja np wróciłam do wagi 75 kg mimo że wyglądam na więcej, a kiedyś było odwrotnie, bo sporo ćwiczyłam :) Więc nie załamuj się, trzeba wytrwać i osiągnąć swój cel :)
Grazka19751
11 grudnia 2011, 09:48Nie przejmuj się. Kazdemu zdarzają się małe wpadki. Najważniejsze, że wróciłaś do dietkowania! :-) Będzie dobrze - głowa do góry! :-)