Od wczoraj już w 100% wróciłam do diety, poza tym dużo ruchu - wczoraj hula hop 40 min, spacer 45 min i ping pong (chyba ok 1h)
Luby nareszcie wrócił do pracy - jakoś się nie mogę zorganizować jak on siedzi w domu
A teraz lecę się trochę spocić przy PS
Diaana
4 stycznia 2012, 14:49właściwie to o tym nie myślałam... ale zmienię moje menu bo czuje że jestem głodna i okropnie się czuje najwyżej będę więcej ćwiczyła;))
coraz.bardziej.piekna
4 stycznia 2012, 09:49Ależ aktywnie :) super ! :)
Diaana
3 stycznia 2012, 17:26ale pracowita dziewczyna z ciebie jest zazdroszczę chęci i motywacji zresztą czego się nie robi dla pięknej sylwetki;) pozdrawiam