Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
krok po kroku
9 stycznia 2012
Jest nieźle, Nadprogramowe kilogramy, których "nabawiłam" się podczas świąt zniknęły. Dziś waga znowu pokazała "8" z przodu (kiedy będzie "7"??). Tym większe zaskoczenie, bo wcale nie trzymałam się ścisłej diety i folgowałam sobie od czasu do czasu. Pomiary również wypadły dobrze. W sumie to większość z nich zatrzymała się w miejscu, ale np w talii spadł mi 1 cm. Jestem niemal pewna, że do maja zgubię te 7-10 kg. Przecież utrata wagi to nie jest "jedna z tych rzeczy niemożliwych".... Krok po kroku DO CELU!